Home RodzicielstwoDziecko Prezent na Dzień Nauczyciela

Prezent na Dzień Nauczyciela

by Matczyne Fanaberie

Odkąd przestałam marzyć, by malować talerze jak to robiła moja mama, marzyłam by zostać nauczycielką. Tak, chciałam cudze dzieci uczyć. Robiłam wszystko, by właśnie to marzenie się spełniło. Skończyłam studia, które umożliwiły mi naukę języka ojczystego. Z uporem maniaka szukałam potem pracy w zawodzie, żeby nie spełniły się słowa mojego taty, że to nie jest zawód, który pozwala godnie żyć. Gdy nie mogłam znaleźć pracy po 5 latach studiów dziennych pisałam pisma do szkół w Bieszczadach z nadzieją, że może tam ktoś potrzebuje takiej nauczycielki z pasją i sercem na dłoni dla dzieci.

To były zupełnie inne czasy niż dziś. Nikt się nigdy nie odezwał.
Nie dostałam ani jednej odpowiedzi. Mój wyuczony zawód nie pozwalał godnie żyć. Udało mi się otrzymać ½ etatu w jednej z najwspanialszych szkół z jaką miałam później do czynienia. Miałam cudownych zaangażowanych uczniów i rodziców. Jednak, aby móc po prostu żyć pracowałam po nocach w knajpie zarabiając na czynsz.

Dziś nie dziwię się, że nauczyciele strajkują. Popieram ich walkę całym sercem i mam nadzieję, że ktoś się wreszcie obudzi, bo za chwilę nie będzie miał kto naszych dzieci uczyć!

prezent na dzień nauczyciela
Jedno z niewielu zdjęć z mojej pierwszej pracy w szkole.

Druga szkoła pokazała mi, że wcale  nie jest tak dobrze z dziećmi w szkole. Zresztą chyba nie tyle z dziećmi, co z ich rodzicami.

To od rodziców wysłuchiwałam pretensje, że zmuszam dzieci do czytania książek, a przecież są już dwie ekranizacje „W pustyni i w puszczy”.

Trudno było wytłumaczyć, że to nauczyciel zadaje prace domowe, a nie rodzic decyduje, co ma dziecko przygotować, a co może odpuścić z zadania domowego.

To rodzice wielokrotnie stawiali nauczyciela jako wyrzutka społecznego i kogoś, kto nie chciał się uczyć to teraz zarabia grosze. Tak, takie słowa też usłyszłam.

Moja pasja i miłość do edukacji zderzyła się z rzeczywistością.
Walczyłam, ale przecież nauczyciel niepokorny, nie zgadzający się z tym, co mówią rodzice, którzy mają dużo do powiedzenia w temacie programu nauczania, nie jest nauczycielem idealnym, by uczyć i prowadzić ich dzieci.

Przecież to szkoła państwowa to powinnam ja – nauczyciel zapewnić wszystkim niezbędne pomoce typu kleje, papier do ksero, etc.

Zastępstwo się skończyło, a na mojej drodze pojawiły się inne wyzwania zawodowe. Skręciłam w inną stronę 🙂

Nauczyciel

Czy kiedykolwiek tego żałowałam pracy, jako nauczyciel?

Nie, nigdy. Gdybym otrzymała pracę w zawodzie pewnie byłabym teraz belfrem. Zastanawiałabym się, jak żyć za pensję nauczyciela…
Inaczej się to wszystko poukładało. Moi przyjaciele widzieli, że to była moja pasja. To istotne w każdym zawodzie. Nie ważne, czy sprzątasz, gotujesz czy uczysz. Ważne czy to, co robisz kochasz.

Prezent na dzień nauczyciela

Dziś Dzień Nauczyciela. W sumie zapomniałam zupełnie o tym, dopiero mąż po odprowadzeniu dzieci do przedszkola mi przypomniał dzwoniąc „jest zrzutka na prezent na dzień nauczyciela”.
Pracując przez ponad 2 lata jako nauczyciel, zarówno w szkole podstawowej, jak i gimnazjum, mam ogrom szacunku do ludzi, którzy wykonują swój zawód z pasją i zaangażowaniem. Moja kobieca intuicja szybko podpowiada mi, kto kocha to, co robi, a kto tylko bywa nauczycielem.

Nasze dzieci mają to szczęście, że rozpoczynając swoją przygodę z grupową edukacją przedszkolną trafiają na panie przedszkolanki, które lubią to i wykonują swój zawód z pasją.

Marianna miała swoją ukochaną Natalię a Antoś Alę 🙂
Teraz Pani Ala objęła opieką Marysię i z uśmiechem słucham, jak się przekrzykują czyja jest „ciocia Ala”.
Na szczęście Junior ma też „ciocię” Anię z sercem i pasją. Do tego dwie cudowne siostry zakonne, które każdego dnia witają ich z uśmiechem, a dzieciaki nie chcą wychodzić z przedszkola.

Cieszę się, że są jeszcze nauczyciele nie tylko z wykształcenia, ale także z pasji. Tym właśnie życzę, aby im to nigdy nie minęło. Moc uścisków także dla tych wszystkich moich koleżanek ze studiów, które odnalazły swoje miejsce w edukacji, chociaż szukały go gdzie indziej 🙂

Mam nadzieję, że tylko takich pedagogów będą spotykać nasze dzieciaki.

You may also like

2 komentarze

Ania 4 grudnia 2016 - 19:53

To chyba najtrudniejszy zawód, nie bez powodu mówi się „obyć cudze dzieci uczył”. I bardzo ciężko o takich nauczycieli z pasją, sercem.

Odpowiedź
MatczyneFanaberie 9 marca 2017 - 13:20

Niestety coraz więcej zdarzeń i ludzi, którzy potrafią pasję zabijać

Odpowiedź

Zostaw komentarz