Home Kulinarne Zero waste cooking, czyli gotowanie bez odpadów

Zero waste cooking, czyli gotowanie bez odpadów

by Matczyne Fanaberie

Marnowanie jedzenia to nie tylko wyrzucenie przeterminowanych produktów, czy tych, które już się zepsuły. To rzecz oczywista.
Zero waste cooking to ekonomiczne podejście do wykorzystywania produktów podczas przygotowywania posiłków. To smaczne i zdrowe gotowanie bez zbędnych odpadów.

Na zakończenie ubiegłego tygodnia miałam okazję uczestniczyć w warsztatach kulinarnych, które prowadził szef kuchni Novotel Warszawa Centrum Jakub Emanuel Malec. Spotkanie zorganizowane przez Orbis było poświęcone właśnie ZERO WASTE COOKING.

Zero waste cooking, czyli
gotowanie bez odpadów

Na świecie rocznie 1,3 mld ton żywności ląduje na wysypiskach śmieci – to 1/3 całej produkcji. W Polsce co roku marnuje się prawie 9 mln ton jedzenia – z tego prawie 7 mln ton po stronie producentów a ponad 2 mln ton w gospodarstwach domowych – tylko dlatego, że Polacy kupują za dużo.

Czasami, gdy przypomnę sobie, jakie dania wyczarowywała moja mama z prostych produktów, z resztek z poprzedniego dnia jestem pełna podziwu. Kiedy zajadaliśmy się chlebem odsmażanym na patelni i posypanym cukrem albo kotletami z gotowanych jajek, gdy jajka zostały ze śniadania, to mam pełen obraz zero waste cooking w praktyce. Dziś, gdy wszystko jest na wyciągnięcie ręki i ogólnie dostępne coraz częściej nie zwracamy uwagi, że część jedzenia ląduje w koszu. Powód jest banalny-zakupy bez listy i zaplanowanych posiłków.

Piątkowe kulinarne spotkanie to przygotowywanie posiłków z resztek jedzenia. Trend popularny wśród kulinarnych gwiazd dotarł także do Polski i zyskuje na uwadze. Tworzyliśmy potrawy bez marnowania jedzenia, a z wykorzystaniem tego, co mamy akurat pod ręką.

Jakub Emanuel Malec opowiedział nam, czym jest zero waste cooking oraz zaprosił do wspólnego gotowania.  Szef kuchni miał nawet propozycje dań, które możemy przygotować z dostarczonych produktów, ale zostawił nam wolną rękę, co do decyzji w kontekście menu na piątkową obiado-kolację 🙂 Wyszła z tego bardzo urozmaicona lista dań.

zdjęcie: Accor Hotel

Wspólnie z Anią (domologiastosowana.pl), Tomaszem i Jego synkiem przygotowaliśmy 2 dania + pyszną wodę owocową oraz pieczone ziemniaki z ziołami.

Na pierwszy ogień poszła czerstwa chałka. Po namoczeniu w mleku z laską wanilii i jajkiem obsmażyłyśmy kawałki chałki i podałyśmy z musem malinowym, jogurtem i owocami. Idealna propozycja na słodkie śniadanie.

zero waste cooking

zero waste cooking

Drugie danie to sałatka.

Sałatka to taki specyficzny posiłek, do którego możemy wrzucić, co nam się tylko spodoba. Wielokrotnie łączyłam już w sałatkach warzywa z owocami, czy kaszami. Zawsze wychodzi coś pysznego. Warto pamiętać podczas kulinarnych szaleństw, że w kuchni ogranicza nas tylko wyobraźnia. Wyobraźnia natomiast doskonale łączy się z wykorzystywaniem resztek jedzenia.

Zero waste cooking, czyli
resztki na stół

Pieczone ziemniaki i woda smakowa były prostym i fajnym uzupełnieniem podanych dań.
Podczas warsztatów powstało kilkanaście dań w tym jedno wspólne. Wszystkie gotujące ekipy oddawały warzywne resztki do jednego gara, w którym gotowano zupę. Efekt końcowy zupy był zachwycający. Sama często tak wykorzystuję warzywa więc spodziewałam się smacznej i pożywnej zupy. Nie pomyliłam się.

Nasz biesiadny stół został zastawiony ogromem smacznych dań. Patrząc na nie trudno uwierzyć, że powstały z resztek.

W domu zazwyczaj ciecierzycę wykorzystuję do sałatek. Tutaj została podana w wersji pikantnej i  na ciepło.

Fritatta zawsze znajdzie chętnych. Jest doskonała na ciepło, na zimno. Idealnie sprawdzi się do lunchboxa na drugie śniadanie lub obiad w pracy.

Spotkanie ludzi, którzy lubią bawić się w wirtuozów kulinarnych i tworzyć coś z niczego zawsze sprawia mi wiele radości i dziecięcej frajdy. Tym razem było podobnie, a nawet o krok dalej. Te warsztaty pokazały, że planując spotkanie z przyjaciółmi, czy rodziną nie musimy wydawać fortuny w sklepie. W pierwszej kolejności warto przejrzeć lodówkę i spiżarnię.

zero waste cooking

Bardzo dziękuję za kolejną kulinarną podróż i doborowe towarzystwo. Cieszę się, że coraz częściej zwracamy uwagę już nie tylko jak jemy, ale na to, aby nie marnować jedzenia. Czasami warto nie trzymać się przepisu i korzystać z tego, co mamy pod ręką.
Wielkie brawa dla Hotelu Accor i należącej do nich grupy Orbis za praktyczne wykorzystanie zasad zero waste w praktyce podczas codziennej pracy w kuchni.

Zajrzyj do lodówki i pomyśl, co dziś ugotujesz na obiad 🙂 Miłego dnia.

 

Babeczki z mięsem z rosołu 

Pasta rybna 

 

 

You may also like

7 komentarzy

Mama Tosiaczka 24 maja 2017 - 09:45

W moim rodzinnym domu nigdy się nie przelewalo. Moja mama i babcia zawsze potrafily wyczarować coś z niczego co w dodatku bylo pyszne. Mysle że przejełam to po nich bo również nie lubię marnotrastwa jedzenia ani produktów spożywczych. Gdy zostanie mi rosół moge z niego zrobić pomidorową, z resztek ciastek bajaderkę itp.

Odpowiedź
Sylwia N. 24 maja 2017 - 09:58

Rewelacyjnie to wszystko wygląda! Od dawna obiecuję, że zacznę planowac posiłki ale jakoś tak zebrać się nie mogę. To prawda, dzisiaj za dużo jedzenia ląduje w koszu. Takie akcje, które mogą zachęcić do przemyślenia sprawy popieram jak najbardziej!

Odpowiedź
alexanderkowo.blogspot.com 24 maja 2017 - 10:03

My też staramy się nie wyrzucać jedzenia. Np. kiedy chleb już robi się czerstwy smażymy go w jajku, pycha

Odpowiedź
Zwykła Matka 24 maja 2017 - 10:24

Ta chałka z owocami!!!!!! Mniam 🙂

Odpowiedź
iwona 24 maja 2017 - 11:14

O mmmatko, jak ja bym poszła na takie warsztaty. Strasznie dużo jedzenia wyrzucam. To koszmar mój. Coś kupię, rzucę do kosza na warzywa, potem zapomnę i o. Pleśnieje. Dramat. Cierpię przez to okropnie. Uczę się, ale jakaś oporna jestem, czy jak. Strasznie więc zazdroszczę Ci tego, że mogłaś wziąć w tym udział. Cudne zdjęcia, ślina leci. O matko, zgłodniałam. Może sięgnę po coś, co jeszcze się nadaje do jedzenia:) Ściskam mocno

Odpowiedź
Szczęśliwa Siódemka 7 grudnia 2017 - 09:53

Spojrzałam do lodówki, wygląda na to, że dzisiaj na obiad domowy barszcz 🙂 Albo zapiekanka warzywna?

Odpowiedź
Kurtyny Bramowe 8 lutego 2024 - 17:19

Super jeśli ktos jest na tyle kreatywny, że potrafi zrobić cos pysznego z niczego. W ten sposób nie ma mowy o marnowaniu jedzenia.

Odpowiedź

Zostaw komentarz