Wiem, że wielu rodziców szuka magicznego sposobu jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw. Może to mało popularne, ale powiem Ci, że go nie ma. Nie dam Ci recepty, nie zagwarantuję, że w ciągu 2 – 3 tygodni Twoje dziecko będzie jeść warzywa. To tak nie działa. Ale lata macierzyństwa pokazały mi jedną rzecz, która może pomóc – forma.
Czy zdarzyło Ci się kiedyś, że pieczołowicie przygotowana marchewka w słupkach została zignorowana, a następnego dnia ta sama, starta na tarce, zniknęła z talerza w mgnieniu oka? A może wystarczyło zmienić z słupków na talarki i magia? Jeśli tak, to witaj w klubie! Życie mamy nie raz pokazało mi, że w świecie dziecięcych smaków forma podania posiłku ma absolutnie kluczowe znaczenie. Czasami decyduje o tym, czy posiłek w ogóle zostanie zjedzony.
Zabawa formą to nie fanaberia, a jeden z najskuteczniejszych i najprostszych sposobów, by zachęcić małego człowieka do jedzenia, a zwłaszcza do warzyw! Dziś podzielę się z Tobą moim absolutnym hitem – jednym, genialnym ciastem, z którego wyczarujesz aż trzy różne warzywne przekąski.
Spis treści
Ta sama marchewka, inny smak – jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw? ?
Zanim przejdziemy do przepisu, zatrzymajmy się na chwilę przy psychologii jedzenia. Dzieci, zwłaszcza te w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym, jedzą przede wszystkim oczami. Kolorowy, ciekawie podany posiłek ma znacznie większe szanse na sukces niż monotonna i nieapetyczna breja.
- Czynnik nowości i zabawy: Donut z brokułem brzmi o wiele ciekawiej niż po prostu „gotowany brokuł”. Zwykła kanapka wycięta foremką w kształcie gwiazdki staje się kosmiczną przygodą.
- Różne tekstury: Ta sama masa inaczej smakuje w formie puszystego, miękkiego donuta, a inaczej jako chrupiący na brzegach gofr. Różnorodność tekstur rozwija zmysły i uatrakcyjnia posiłek.
- Łatwość jedzenia: Małe rączki znacznie lepiej radzą sobie z chwytaniem mini muffinek, gofrów pokrojonych w paski czy donutów niż z potrawą, która wymaga użycia sztućców.
Baw się formą, to serio działa. Zmieniaj sposób krojenia warzyw, używaj foremek, patyczków do szaszłyków i wycinarek. Efekty mogą Cię zaskoczyć! Prawie każdego dnia dostaję pytanie – jak kroję warzywa? Od kilku lat używam prostego noża karbowanego za kilka złotych – mamy ten – klik.
Często w moich przepisach podpowiadam Wam, że można wykorzystać jeden przepis i działać z różną formą. Tak jest w ebooku gofrowym czy w tak popularnym przepisie na donaty serowe. Tam jest jedno ciasto i możesz działać na słodko: gofry, babeczki czy donuty. Co ciekawe, jak dodasz odrobinę startego jabłka czy marchewki z cynamonem to nadal będzie pysznie, a inne w smaku.
50 przepisów na Gofry, które zachwycą całą rodzinę – od klasyki po zero waste!
To przepisy na gofry dla każdego!
Masz ochotę na chrupiące gofry prosto z gofrownicy? Niezależnie od tego, czy marzysz o puszystym śniadaniu, szybkim lunchu, kreatywnej przekąsce do szkoły, czy wyjątkowym deserze – ten ebook to Twój klucz do świata domowych gofrowych arcydzieł.
50 różnorodnych przepisów na słodko, wytrawnie i w duchu zero waste, stworzonych z myślą o miłośnikach gofrów w każdym wieku!
Jedno ciasto i wiele możliwości
Przepis na wytrawne donuty, gofry i muffiny warzywne
A teraz czas na gwiazdę programu – przepis, który jest dowodem na to, że można zaproponować solidną porcję warzyw w formie, którą dzieci uwielbiają. Jak stwierdził dziś mój Junior: „Niby to samo, a smakuje inaczej!”. I to jest właśnie cała magia. Czy to odpowiedź na pytanie: Jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw? Na pewno jest większa szansa przy tej różnorodności.
Składniki:
- 2 duże jajka (rozmiar L)
- 150 ml mleka (może być napój roślinny, np. owsiany)
- 40 g roztopionego masła lub oleju rzepakowego
- 180 g mąki owsianej (orkiszowa jasna lub pszenna też będą super)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 150 g różyczek brokułu
- 50 g marchewki, startej na grubych oczkach
- 50 g kukurydzy z puszki
- 100 g sera żółtego (np. goudy lub cheddar), startego na grubych oczkach
- Opcjonalnie: szczypta soli, pieprzu, ulubione zioła (np. oregano, suszona bazylia)
Przygotowanie krok po kroku:
- Przygotuj brokuł: Różyczki brokułu należy wcześniej zblanszować. Wrzuć je na wrzącą, lekko osoloną wodę na 3 minuty. Po tym czasie szybko odcedź i przełóż na minutę do miski z lodowatą wodą (dzięki temu zachowają piękny, zielony kolor). Drobno posiekaj.
- Połącz mokre składniki: W dużej misce roztrzep jajka za pomocą rózgi kuchennej. Dodaj mleko oraz roztopione i przestudzone masło (lub olej). Dokładnie wymieszaj.
- Dodaj suche składniki: Do mokrych składników wsyp mąkę oraz proszek do pieczenia. Wymieszaj tylko do połączenia składników – nie miksuj zbyt długo.
- Czas na warzywa: Do ciasta dodaj posiekany brokuł, startą marchewkę, odsączoną kukurydzę oraz starty ser. Całość delikatnie, ale dokładnie wymieszaj łyżką. Ciasto będzie dość gęste i takie ma być.
Trzy sposoby podania
Teraz zaczyna się najlepsza zabawa! Z gotowego ciasta możesz przygotować:
1. Puszyste gofry warzywne
Rozgrzej gofrownicę i spryskaj odrobiną oleju. Nakładaj porcje ciasta i piecz do uzyskania złotego koloru. Są fantastyczne na ciepło, ale na zimno w śniadaniówce smakują równie wybornie. Możesz je pokroić w wygodne do chwytania paski.
Pamiętaj, aby po wyjąciu z gofrownicy odparować je na kratce.
2. Pieczone donuty warzywne lub warzywne muffinki
Przygotuj silikonową lub metalową formę do donutów. Jeśli jest taka potrzeba, natłuść ją i posyp mąką. Przełóż ciasto do rękawa cukierniczego (lub zwykłego woreczka z odciętym rogiem) i wyciskaj je do otworów w formie. Możesz też nakłądać łyżką. Piecz w temperaturze 180-185°C (termoobieg) przez około 20-25 minut, do suchego patyczka, aż będą zarumienione.
3. Donuty z opiekacza
Ciasto idealnie nadaje się też do wypieku w formie do muffinek lub w opiekaczach typu 3w1 z wymiennymi wkładkami do mini donutów czy babeczek. To wersja „na dwa kęsy”, idealna do małego lunchboxa. Czas pieczenia w opiekaczu zależy od jego mocy – zawsze wyjmuję, jak są ładnie zarumienione.
Jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw?
Eksperymentowanie w kuchni to klucz do budowania u dzieci zdrowych nawyków i pozytywnych relacji z jedzeniem. Ten jeden przepis pokazuje, jak niewielka zmiana formy może całkowicie odmienić postrzeganie dania. Spróbuj i przekonaj się sam!
A co z warzywami? Jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw, a nie zniechęcić? NIech one będą czymś naturalnym, zawsze na wyciągnięcie ręki. Bez wielkiego halo i codziennie.
10 zasad jak zachęcić dziecko do jedzenia warzyw
I. Nie zmuszaj, nie przekupuj, nie szantażuj.
To absolutnie fundamentalna zasada. Zmuszanie do jedzenia rodzi wyłącznie negatywne skojarzenia i może prowadzić do zaburzeń odżywiania w przyszłości. Teksty „zjedz za mamusię” czy „nie odejdziesz od stołu, dopóki nie zjesz” to prosta droga do awersji.
II. Dawaj najlepszy przykład – jedz to, co dziecko.
Dzieci są najlepszymi obserwatorami. Jeśli Ty z apetytem chrupiesz paprykę, sięgasz po sałatkę i pokazujesz, że warzywa są smaczną częścią Twojego posiłku, dajesz dziecku najsilniejszy możliwy sygnał: to jest dobre i normalne.
III. Bądź cierpliwa i nieludzko konsekwentna.
Eksperci mówią, że dziecko potrzebuje czasem nawet 15-20 prób, by zaakceptować nowy smak. Nie zniechęcaj się po pierwszej, drugiej czy dziesiątej porażce. Proponuj. Kładź na talerzu. Bez nacisku. Twoja cierpliwość to inwestycja, która zaprocentuje.
IV. Włącz dziecko we wspólne przygotowania.
Mały człowiek, który sam umyje sałatę, pokroi (bezpiecznym nożykiem) ogórka lub wrzuci fasolkę do garnka, czuje się współautorem dania. Taki posiłek od razu staje się bardziej interesujący i jest znacznie większa szansa, że go spróbuje.
V. Baw się formą, kolorem i nazwą.
Ta sama marchewka może być nudnym krążkiem lub fascynującą „frytką z marchewki”. Brokuł to „małe drzewko”, a zupa krem to „zielony eliksir siły”. Używaj wycinarek, twórz kolorowe kompozycje. Jedzenie oczami to pierwszy krok do sukcesu.
VI. Łącz nowe ze znanym i lubianym.
Nie serwuj dziecku talerza pełnego nowości. Obok nieznanej kalarepki połóż ulubione klopsiki. Do ukochanego makaronu z sosem pomidorowym dodaj odrobinę startej cukinii. Bezpieczna, znana potrawa obniża lęk przed spróbowaniem czegoś nowego.
VII. Szanuj małe porcje i dziecięcą autonomię.
Nie przytłaczaj dziecka wielką porcją znienawidzonego warzywa. Na początek wystarczy jeden „kwiatek” brokułu, plasterek pomidora czy łyżeczka groszku. Pozwól dziecku samemu nałożyć sobie porcję – nawet jeśli będzie symboliczna. To daje mu poczucie kontroli.
VIII. Proponuj, a nie naciskaj.
Zmień swoją komunikację. Zamiast pytać „Zjesz brokuła?”, powiedz: „Dziś na obiad mamy pysznego kurczaka z ryżem i zielonymi drzewkami. Nałożyłam Ci jedno, żebyś mógł zobaczyć, jak wygląda”. Zdjęcie presji i oczekiwań potrafi zdziałać cuda.
IX. Mów o jedzeniu pozytywnie.
Opisuj jedzenie zmysłami. Mów o tym, że coś jest chrupiące, soczyste, słodkie, pachnące. Unikaj etykietowania jedzenia jako wyłącznie „zdrowe”, bo dla dziecka może to być synonim czegoś niesmacznego. Skupiaj się na przyjemności płynącej z jedzenia.
X. Zachowaj spokój – Twoje emocje mają znaczenie.
Pora posiłku nie może być polem bitwy. Dziecko doskonale wyczuwa Twój stres, złość i frustrację. Jeśli Ty jesteś spokojna i zrelaksowana, tworzysz bezpieczną atmosferę, która sprzyja otwartości na nowe smaki. Czasem trzeba odpuścić, by wygrać w dłuższej perspektywie.
Czujesz się zainspirowana, ale chcesz mieć wszystkie pomysły w jednym miejscu? Mój e-book ’Pakuję, bo lubię!’ to Twój osobisty bank z ponad 100 przepisami na każdą szkolną okazję. Pobierz go teraz i miej problem 'co do lunchboxa’ z głowy na cały rok!
Dołącz do społeczności rodziców, którzy pakują szkolne śniadaniówki 🙂
