Aktualnie tematem przewodnim są u nas ryby, a dokładniej ryby dla dzieci.
Kiedyś było prościej, nie było potrzeby studiowania składów produktów, a jeśli coś nazywało się pokarmem to nim było. Żyjemy w czasach, że na zakupy wybieram się z listą składników, których nie powinno być w jedzeniu. Zaczynając od zagęstników w jogurtach, serkach po zbędne barwniki i konserwanty. Ostatnio do portfela dorzuciłam jeszcze jedną listę – Poradnik WWF – Jak dokonać właściwego wyboru ryb.
Szkoda, że nie ma takiej aplikacj mobilnej na smartfona.
* Jak poinformowała mnie Magdalena jest taka aplikacja 🙂 Zachęcam do pobrania. Przeczytaj wpis