Poznaj zachowania, które kształtują nasze dzieci, o których warto zawsze pamiętać i nie lekceważyć ich. My mamy bardzo świadome dzieciaki i zdania typu „przytul mnie, bo mi smutno”, czy „Kocham Cię najbardziej na świecie i na zawsze” są dla nas czymś naturalnym. Pielęgnujemy te cudownie proste i naturalne dzielenie się emocjami. Oczywiście są też te trudniejsze typu „nienawidzę Cię” czy „idź sobie, nie chcę Cię”.
Obserwując naszą dwójkę wiem, że jest 5 zdań, zachowań, na które trzeba zwrócić szczególną uwagę dbając o rozwój emocjonalny dziecka.
Nie porównuj mnie z innymi
Tak często słyszę jeszcze od rodziców rówieśników naszych dzieci bezsensowne porównania. „Zobacz Marysia już się ubrała”, „dlaczego nie chcesz tańczyć tak jak Marysia”, czy „wszyscy już zjedli, a Ty ciągle jeszcze się guzdrzesz”.
Pozwól dziecku być sobą. Pozwól mu na samodzielne zdobywanie szczytów we własnym tempie rozwoju. To nie jest wcale łatwe, bo sama się złapałam na tym, że już moje myśli krążyły wokół porównań Antka do Marysi. Tylko po co?
Każde dziecko potrzebuje swój czas na poznanie świata i oswojenie go. Przygotuj się, by wspierać dziecko, ale cały czas pozwalaj mu być sobą. Pozwól mu na błędy i upadki. Nie podnoś, jak się przewróci, ale zareaguj, gdy poprosi o pomoc.
Kochaj mnie i mów mi o swojej miłości
Każdego dnia mówimy sobie o swoich uczuciach. Cieszę się, że nasze dzieci słyszą to każdego dnia, a ich wyrażanie miłości nie raz już nas zaskoczyło.
Marysia mówi o swoich uczuciach bardzo świadomie i świadomie nazywa swoje emocje. Czasami potrafi mnie zaskoczyć, gdy leżymy sobie wieczorem w łóżku na naszych mamo-córkowych przyjacielskich ploteczkach i potrafi mi powiedzieć, że był moment, sytuacja w ciągu dnia, gdy było Jej smuto. Zdecydowanie jednak jest tych opowieści z przytulaniem, mówieniem sobie „kocham Cię mamo”, „kocham Cię moja najwspanialsza córko świata”.
Gdy przychodzi i ot tak mówi:
„Mamo, mogę Ci coś powiedzieć? (chwila zadumy) …
Kocham Cię najbardziej na świecie i na zawsze.”
Szanuj mnie
Janusz Korczak podkreślał: „Dziecko ma prawo być sobą. Ma prawo do popełniania błędów. Ma prawo do posiadania własnego zdania. Ma prawo do szacunku. Nie ma dzieci – są ludzie.”
Zachęcaj dziecko do nowego, podsuwaj rzeczy, zajęcia, które mogą pomagać mu w rozwoju, ale jednocześnie pozostaw swobodę. Nie pospieszaj, nie zmuszaj. Nie mów „sam chciałeś chodzić na piłkę, balet, etc” Dawanie możliwości wyboru i pozwalanie na mylne wybory to oznaka szacunku małego człowieka.
Nie ośmieszaj dziecka i nie strofuj na każdym kroku. Szanując dziecko akceptujesz Jego emocje. Zgadzasz się na wspólne poznawanie stanów emocjonalnych, przeżywanie uczuć.
Nie zawsze zgadzam się z moimi dziećmi, z ich pomysłami i wyborami, ale staram się je szanować. Szanuję ich niezależność i chociaż nie zawsze jest to proste staram się być dla nich przewodnikiem w poznawaniu siebie i świata.
Przygotuj mnie na zmiany
Każde nowe zdarzenie w życiu człowieka niesie ze sobą element niepewności, ogrom obaw i lęk przed tym, czego nie znamy. Takie nieznane jest stresujące zarówno dla dzieci, jak i dorosłych.
Nie zostawiaj dziecka samemu sobie, gdy wiesz, że w Waszym życiu pojawią się ważne, czasami dotkliwe zmiany.
Na dziś największą rewolucją życiową dla Pierworodnej były trzy zmiany w jednym czasie – na przestrzeni 2 – 3 tygodni. Przeprowadzka, zmiana przedszkola i pojawienie się brata.
Do każdej z tych zmian staraliśmy się odpowiednio przygotować zarówno poprzez rzeczy namacalne, typu nowe łóżko, wspólne wybieranie ubrań dla brata czy urządzanie pokoju. Pamiętaliśmy także o sferze dużo ważniejszej, o dziecięcych emocjach. Poprosiliśmy wówczas o pomoc psychologa, żeby poobserwował nasze dziecko i zobaczył czy coś jeszcze powinniśmy zrobić.
Wówczas okazało się, że mój instynkt podpowiadał mi same najlepsze rozwiązania 😀
Przytulaj mnie
Uwielbiamy się przytulać 🙂 Wszyscy razem i każdy z osobna. Nie wiem, jak można funkcjonować bez tego ważnego codziennego odruchu. Aby przytulić drugą osobę każda okazja jest dobra. Uściski i przytulasy to znakomity sposób zarówno na radosne chwile, jak i te smutne, gdzie przytulas działa jak plater na ranę.
„by przeżyć, trzeba nam czterech uścisków dziennie. By zachować zdrowie, trzeba ośmiu uścisków dziennie. By się rozwijać, trzeba dwunastu uścisków dziennie”. Virginia Satir
Przytulanie to magia!
– poprawia relacje
– redukuje stres i lęk (przytulanie wytwarza oksytocynę)
– powoduje, że czujemy się szczęśliwsi (przytulanie wyzwala serotoninę, tzw. hormon szczęścia.)
– redukuje napięcie.
Magie przytulania możecie aktualnie podziwiać w filmie i książkach „Trolle”.
Moc przytulania została również pokazana w książce „Proszę mnie przytulić”, którą serdecznie polecam.
Teraz biegnę przytulić się do moich szkrabów, które spokojnie układały klocki i bawiły się kolejką.
17 komentarzy
Bardzo mądre słowa 🙂
dziękuję 🙂
Ślicznie piszesz o macierzyństwie. nie mogę się doczekać własnych dzieci 🙂
Najprostsze słowa i prośby są najtrudniejsze do wypowiedzenia, jeśli nie nauczymy się ich używać w dzieciństwie. Bardzo dobry post, mam nadzieję że wpłynie na niektóre mamy i nie skrzywdzą dziecka na przykład porównywaniem do innych. To potrafi bardzo skomplikować sprawy w dorosłym życiu
Prawdę mówiąc, nie mam już nic do dodania. Podpisuję się pod Twoim tekstem rękami i nogami i wszystkim, czym tylko jeszcze się da!
Dziękuję. Cieszę się, że nie tylko ja mam takie spojrzenie
Wszystkie punkty są niezwykle ważne, bez nich nie ma prawidłowego rozwoju dziecka, zazębiają się i wzmacniają jeśli tylko kierujemy się nimi w naszych działaniach. 🙂 Porównywanie z innymi jest częstym błędem, podobnie jak kształtowanie dziecka według własnych oczekiwań, ono naprawdę jest osobną istotą, której należy się szacunek i możliwość samorealizacji. 🙂
Bardzo ciekawy wpis zawierający wiele cennych uwag
Dziękuję, bardzo ważny dla mnie 🙂
Sama prawda! Przytulanie i całowanie ma cudowny wpływ na dziecko 🙂
Zgadzam się z każdym punktem – to wszystko jest bardzo ważne. Dużo miłości, wyznaj, przytulania, a i uczenie, że dziecko ma prawo być takie jakie chce, a nie takie jak większość rówieśników
True – nic dodać, nic ująć 🙂
Pięknie napisane. Zgadzam się z każdym punktem w 100% 🙂
Cudownie! Kocham się przytulać i mamy w domu na to odruch bezwarunkowy:)
Zgadzam się i dziękuję za przypomnienie 🙂 to czasem oczywiste oczywistości, o których w pędzie i rutynie się czasem zapomina. Dla mnie szczególnie istotne przygotowywanie na zmiany – najczęściej zapominam, albo raczej nie w takim stopniu pamiętam, w jakim moja córka potrzebuje 🙂
pozdrawiam!
Przytulamy się często 🙂 Przygotuj mnie na zmiany….moja córka i ja nie lubimy zmian, ona je kiepsko znosi, więc zawsze staram się ją nawet do tych najmniejszych przygotować 🙂
🙂 Punkt pierwszy jest wręcz kluczowy! 🙂 Im mniej porównywania, tym lepiej! A przytulanie..tego z kolei im więcej, tym lepiej! 🙂