Home RodzicielstwoDziecko Kieszonkowe
– jak zacząć i kiedy?

Kieszonkowe
– jak zacząć i kiedy?

by Matczyne Fanaberie

Mimo, że kieszonkowe to świetna okazja na to, żeby nauczyć nasze dziecko oszczędzania, zdarza się, że jest to temat tabu. Wielu rodziców zastanawia się, czy w ogóle dawać dziecku pieniądze, a jeśli tak, to kiedy i w jakiej formie. Ważne są także zasady dotyczące wydzielania kieszonkowego oraz to, jakie błędy popełniają rodzice już na starcie, gdy zaczynają przygodę z kieszonkowym dla swej pociechy.

 Kieszonkowe – dlaczego warto?

Dziecko w pewnym wieku powinno już mieć własne pieniądze, które może spożytkować na swoje potrzeby, cele, marzenia czy pragnienia. Nie powinna to być wygórowana kwota, ale dopasowana do wieku i potrzeb dziecka. Kieszonkowe nie może być rodzajem wynagrodzenia za dobre wyniki w nauce czy rekompensatą za jakieś trudne przeżycia.

Otrzymywanie pieniędzy na własne wydatki ma na celu naukę właściwego gospodarowania dostępnymi pieniędzmi. Po wielu początkowych błędach, w wyniku których pieniądze szybko i w magiczny sposób wyparują, nasze dziecko nauczy się powstrzymywać od nieprzemyślanych zakupów i reagować na tak zwaną „potrzebę chwili”, czyli typową zachciankę.

Pieniądze mają służyć dla wyższego celu. Dzięki nim kilkulatek nauczy się, że posiada określoną kwotę, a dzięki temu nabierze wprawy w jasnym i klarownym planowaniu swoich tygodniowych zakupów. Większe wydatki, zbieranie na coś w ciągu całego roku to także dodatkowa motywacja do swobodnej rezygnacji z bieżących mało istotnych zakupów, jak np. słodycze, zabawki czy inne drobiazgi. Dziecko dzięki temu uczy się dojrzałości emocjonalnej i będzie mniej podatne na uzależnienie od zakupoholizmu.

Ów trening jest doskonałym doświadczeniem dla przyszłych, dorosłych ludzi, którzy czasem dopiero w wieku 20-30 lat uczą się podstaw zarządzania gotówką. Żyją na kredyt, biorą pieniądze od rodziców albo są ciągle na debecie. Bywa też, że non stop pożyczają od kogoś dodatkową gotówkę. Dziecko poprzez kieszonkowe ma zatem również szansę nauczyć się, że kredyt nie jest bezzwrotną formą pomocy finansowej.

Od czego zacząć i w jakim wieku?

Nie ma górnej granicy wiekowej, jeśli chodzi o dawanie dziecku kieszonkowego. W zasadzie można to robić już od kiedy nasza pociecha skończy 6 – 7 lat. Wówczas dziecko potrafi już liczyć i oszacować kwotę swych wydatków. Wie, ile kosztuje dana rzecz i ile pieniędzy musi w nią zainwestować. W tym wieku dziecko uczy się cierpliwości w oszczędzaniu, motywacji do niego oraz planowania domowego budżetu w obrębie tygodnia czy miesiąca. Ogólny przedział wiekowy, który można uznać za najlepszy do zaczęcia dawania kieszonkowego nie jest jednoznacznie ustalony przez ekspertów. Wszystko zależy od tego, czy nasza pociecha jest już na tyle dojrzała emocjonalnie, aby zacząć naukę gospodarowania finansami. Zdarza się, że 5- latek lepiej radzi sobie z planowaniem wydatków niż dziecko o kilka lat starsze. Decyzja zależy zatem głównie od obserwacji i decyzji rodzica.

5 błędów, których nie możesz popełnić

Wielu rodziców popełnia masę błędów przy dawaniu kieszonkowego. Oto najczęstsze  z nich:

  1. Bezzwrotne “kredyty”. Rodzice reagują na błagania dziecka i oprócz kieszonkowego, dorzucają mu kwoty na jego aktualne zachcianki. Uczy to lenistwa, życia na kredytach i braku odpowiedzialności za swoje czyny.
  2. Brak stałej kwoty. Im dziecko starsze, tym większe ma potrzeby. Należy wówczas podnieść mu wysokość kieszonkowego.
  3. Wstrzymanie kieszonkowego powinno odbywać się jako konsekwencja przewinień.
    Brak konsekwencji w tym działaniu skutkuje tym, że dziecko uczy się,  że może dostać wszystko, czego zapragnie, bez względu na swoje zachowanie.
  4. Wtrącanie się w zakupy dziecka. Skoro nasza pociecha dysponuje gotówką, to może ja przeznaczać na to, co chce. Nie ma sensu dyrygować zakupami pociechy. Uczmy ją samodzielności w jej decyzjach zakupowych.
  5. Kieszonkowe to nie gratyfikacja za postępy w nauce czy rekompensata negatywnych przeżyć. To tak nie działa. Uczymy wówczas nasze dziecko, że może osładzać  sobie smutki czy redukować stres, dzięki otrzymywaniu gotówki i robieniu zakupów.

Obserwując zachowania dzieci jestem pewien, że kieszonkowe to doskonały patent na naukę zarządzania indywidualnym budżetem finansowym dla dziecka od 6 do 7 r. ż. Liczą się tutaj zarówno konsekwencja, jak i jasne, wspólnie ustalone, zasady. Kieszonkowe to forma zapomogi finansowej, która może stać się trampoliną do efektywnego zarządzaniu finansami w dorosłym życiu naszego dziecka.

 

Autorem wpisu jest Jakub Górecki – ekonomista i pasjonat finansów osobistych. Na co dzień redaktor bloga MySaver – portalu o tym jak oszczędzać pieniądze i nie tylko.

 

You may also like

9 komentarzy

Wielopokoleniowo 3 15 lutego 2018 - 13:39

Moje dzieci jeszcze trochę na kieszonkowe za małe, ale w przyszłości na pewno będą mieć swoje kieszonkowe.

Odpowiedź
Małgorzata Śmiechowicz 15 lutego 2018 - 19:56

My zaczynamy się przymierzać do kieszonkowego dla Pierworodnej

Odpowiedź
aneta 15 lutego 2018 - 16:37

My właśnie wprowadziliśmy kieszonkowe i zobaczymy jak to bedzie

Odpowiedź
Małgorzata Śmiechowicz 15 lutego 2018 - 19:56

W jakim wieku dziecka zaczęliście?

Odpowiedź
aneta 22 lutego 2018 - 10:28

w wieku 7 lat

Odpowiedź
Monika | Konfabula.pl 15 lutego 2018 - 16:55

U nas działa system podarunków od rodziny. Nie ma stałej, comiesięcznej kwoty na wydatki.

Odpowiedź
Zwykła Matka 16 lutego 2018 - 18:06

Mój błąd jest taki, że….nie daję kieszonkowego 🙁 Córka ma swoją skarbonkę, ale zbiera tam skrupulatnie pieniążki otrzymywane od dziadków. To co potrzebuje po prostu jej kupujemy, ale może zamiast kupowania lepiej pomysleć o takim kieszonkowym?

Odpowiedź
naszebabelkowo.blogspot.com 21 lutego 2018 - 13:51

Ostatnio sporo myśleliśmy nad edukacją finansową naszego Bąbla – więc Twój wpis dosłownie spadł nam z nieba 🙂

Odpowiedź
MamaKarolina 21 lutego 2018 - 17:10

Moja córka ma dopiero 11 miesięcy, więc jeszcze o tym myśleć nie muszę, ale jak się tak zastanawiam to ja nie dostawalam nigdy od rodziców kieszonkowego. Nie wiem czy to jest przyczyną tego że nie umiem i nie lubię oszczędzać, ale z tego co piszesz to możliwe ☺

Odpowiedź

Zostaw komentarz