Wspólne posiłki – czy warto razem siadać do stołu?

by Matczyne Fanaberie

Lubię włoskie kino. To Włosi w swoich filmach często umieszczają sceny, gdy cała rodzina zasiada do stołu, gdy panuje gwar podczas spożywania posiłków. Pomimo, że wspólne rodzinne posiłki mają w Polsce swoją tradycję i są wpisane w naszą kulturę chyba o nich zapominamy. O wartości rodzinnych posiłków czasami zapominam, bo są wpisane w moje życie od dawna. Przypomniał mi o tym krótki film, który znalazłam w internecie.

Rodzina przy stole.

Z mojego dzieciństwa pamiętam niedzielne obiady u mojej babci Marianny. Każda niedziela to było rodzinne święto, to był zjazd rodziny. Spotykaliśmy się wszyscy przy jednym stole. Był śmiech, wspomnienia, spory i chwile na ciepłe i gorzkie słowa oraz radość ze wspólnie spędzanego czasu.

Oczywiście my dzieci czekaliśmy tylko chwili, aby od tego stołu uciec i ganiać po polach, za kurami, czy innym ptactwem. Dziś nie ma już babci i z tą dalszą rodziną rzadko zasiadam do wspólnego stołu. W sumie ostatni raz na pogrzebie…

Celebrację rodzinnego posiłku wyniosłam z domu. Tak, lubię rozstawiać wszystko na stole. Teraz dzielnie pomagają mi w tym Marysia i Antoś. Wręcz się przepychają, aby zanieść coś na stół. Przy maluchach niestety nawet przygotowania stołu mają pewne ograniczenia, ale warto przygotować go wspólnie. Lubię to i mam nadzieję, że oni także będą to lubić i zaszczepię w nich miłość do wspólnych posiłków. Posiłki także staramy się przygotowywać wspólnie. Oczywiście każdy na miarę swoich możliwości.

wspólne gotowanie rodzina

Fot. Chwile w kadrze

Gra wstępna przy stole.

Wspólne przygotowanie posiłków to jak „gra wstępna”, czy jak mawiają na różnych warsztatach kulinarnych „szósta przemiana”. Korzystam z tego, że dziś dzieci chętnie przygotowują ze mną posiłki, a wręcz nie odstępują mnie w kulinarnych eksperymentach. Zwyczajnie cieszę się z tego, bo kto wie ile to jeszcze potrwa 🙂
Firma IQS przeprowadziła dla Coca Cola badania „Polacy przy stole”, z których wynika, że wspólne posiłki są dla nas nadal ważne, „Co czwarta badana osoba (28%) deklaruje, że jada wspólne posiłki z rodziną codziennie. Natomiast blisko połowa badanych (45%) twierdzi, że jada z rodziną wspólny posiłek do 3 razy w tygodniu.”Badania te sygnalizują występowanie elementu „dziedziczenia tradycji wspólnych posiłków”. Co czwarta badania osoba (26%), która uważa, że spędza z rodziną zbyt mało czasu podczas wspólnych posiłków, robi to, ponieważ nie ma takiego zwyczaju.

rodzina dziecko w kuchni

Warto zatem pielęgnować w dzieciach ideę wspólnych posiłków, ponieważ jest to najlepsza forma zacieśniania więzi rodzinnych. Czas z rodziną przy stole to nie tylko jedzenie – to swego rodzaju rytuał socjalizacyjny, istotny dla więzów rodzinnych bardziej niż nam się wydaje.

Badania Miriam Weinstein, autorki książki „Zaskakująca siła rodzinnych posiłków” (The Surprising Power of Family Meals) podkreślają, że zarówno małe, jak i starsze dzieci – nastolatki – bardzo potrzebują wspólnych posiłków. Jej obserwacje pokazały także, że jako rodzice nastolatków dość łatwo dochodzimy do wniosku, że w tym przypadku nie ma to już sensu i w praktyce takie posiłki w rodzinach ze starszymi dziećmi są już rzadsze.

Już za kilka dni znów zasiądziemy do stołu, znów może być gwar, albo każdy wlepi nos w swój telefon, tablet, czy zwyczajnie w grający telewizor. Może warto spróbować ten czas spędzić wspólnie, a nie obok siebie.

Podobał Ci się ten wpis? Ucieszy mnie Twój komentarz, bądź polecenie 🙂

 

Jeśli szukasz podobnych tematów sprawdź koniecznie:

You may also like

3 komentarze

Ewelina (Pozytywny Dom) 18 marca 2017 - 20:39

Zgadzam się! Dla mnie rodzinny posiłek to podstawa codziennego życia – taki moment, żeby się zatrzymać, pobyć razem, porozmawiać. Po prostu cieszyć się sobą. Staram się to wpoić moim dzieciom i, choć są jeszcze małe, to już widzę, że to przynosi efekty 🙂

Odpowiedź
Aleksandra Kujałowicz 18 marca 2017 - 22:05

Moje dzieci uwielbiają wspólne posiłki. Ja też. Zupełnie inaczej wszystko smakuje 🙂

Odpowiedź
Agnieszka Jezierska|Agumama.pl 19 marca 2017 - 10:29

Ja bardzo pilnuję, żebyśmy siadali do posiłków razem.
Wróciłam do pracy, gdy synowie mieli 1,5 roku, ale stawiam an wspólne śniadania i kolacje. W weekendy także obiady.
Staram się też wpuszczać synków do kuchni i razem gotować, piec. Widziałaś nasze czekoladowe ciasteczka na blogu albo insta? 🙂

Odpowiedź

Zostaw komentarz