Za nami kolejna odsłona kinowych szaleństw i Auta 3. Chociaż bym nie chciała tego zauważyć dzieci by i tak nie odpuściły. Od kiedy usłyszały reklamę filmu Auta 3 chodziły i powtarzały jak zaczarowane: „Auta 3 w kinach od 15 czerwca.”
Oczywiście już wcześniej udało nam się zakupić na smyk.com kilka książek Wydawnictwa Egmont. Spośród zakupionych książek Junior upodobał sobie szczególnie dwie: Auta 3. Przygoda filmowa oraz Auta 3. Chwyć bajeczkę.
Auta 3 nie tylko w kinie
Obie książki jeżdżą aktualnie z nami wszędzie i czytamy je na okrągło.
Kolejnym wyczekiwanym zakupem z Zygzakiem w roli głównej był tor wyścigowy: Wielka pętla i Zygzak, zestaw torów.
Auta 3 recenzja filmu
W weekend całą rodziną wybraliśmy się do Multikina na seans Auta 3.
Wcześniejsze części oglądaliśmy w domowym zaciszu.
Jak zawsze w przypadku filmów PIXARa przed pokazem „Aut 3” wyświetlana jest krótkometrażowa animacja Pixara. Tym razem jest to rewelacyjna opowieść o spotkaniu chłopca z tajemniczym potworem mieszkającym w szkolnym koszu ze zgubionymi rzeczami.
Film „Joe” zachwyca i wciąga od pierwszego spojrzenia. Pozostaje także niedosyt.
Auta 3 to fajnie przedstawiona opowieść, gdzie na pierwszym planie niezmiennie jest Zygzak McQueen.
Zygzak McQueen, staje w szranki z agresywnym pretendentem do tytułu mistrza, Jacksonem Sztormem. Sztormowi brakuje pokory, ale nadrabia młodzieńczym wigorem oraz nowoczesnym, zapleczem. Zygzak jest reliktem przeszłości, powoli obserwuje, jak jego przyjaciele
z toru ustępują miejsca nowocześniejszym i szybszym rywalom. Oglądamy zderzenie tradycji z nowoczesnością.
Zygzak nie zdziałałby nic sam. Odnajduje swoją moc i wiarę w miejscach odległych, a jednocześnie bliskich Jego sercu.
Auta 3 to doskonały film familijny. To doskonała mieszanka uczuć, dobrego humoru i genialnej animacji. Postaci są obłędnie rzeczywiste. Twórcy wykorzystując zabieg antropomorfizacji przedstawiają zdarzenia, zachowania i gry korporacyjne dnia codziennego.
O ile młodsze dzieci nie dostrzegą jeszcze magii przemijania to na pewno dostrzegą to, jak ważni są przyjaciele. Nasza Pierworodna skwitowała: „Sam by nic nie zdziałał. Dobrze, że dbał o przyjaciół. Fajnie, że ma tego Złomka”.
My bawiliśmy się świetnie. O ile dla Juniora był trochę za długi to Marysia oglądała do końca z pełnym zaangażowaniem. Humorystyczne sytuacje i dialogi potrafiły nas rozbawić i zaangażować w oglądaną opowieść, która jak wszystkie bajki dobrze, acz zaskakująco, się kończy.
Miłość do Zygzaka i jego samochodowych kumpli jest tak wielka, że zestaw LEGO DUPLO powiększył się o Szopę Złomka, a na swoje urodziny zamówił już u babci kolejny zestaw z Zygzakiem – Wyścig o Złoty Tłok.
Jeśli Twoje dzieci także mają swoje marzenia związane z Zygzakiem lub innym filmowym bohaterem zapraszam do udziału w konkursie.
Nagrodami są 3 vouchery do wykorzystania na smyk.com
Zasady konkursu
1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga Matczyne Fanaberie
2. Sponsorem nagrody jest smyk.com
3. Nagrodą są 3 bony na zakupy o wartości 50 zł każdy.
4. Zadaniem konkursowym jest udzielenie odpowiedzi na pytanie konkursowe:
Z jakim bohaterem filmowym Twoje dziecko chciałoby spędzić wakacje? Uzasadnij dlaczego
5. Odpowiedź należy umieścić w komentarzu pod wpisem na blogu
6. Konkurs trwa od 12.07 – 20.07.2017 włącznie
7. Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu 2 dni od zakończenia konkursu .
8. Zwycięzca konkursu ma obowiązek w ciągu 3 dni od ogłoszenia wyników przesłać w wiadomości prywatnej informację o chęci odbioru bonu na zakupy. W przypadku nie zgłoszenia się po odbiór nagrody w przewidzianym terminie zostanie wyłoniony kolejny zwycięzca.
WYNIKI KONKURSU
Bardzo dziękuję za wszystkie zgłoszenia. Wspólnie z dziećmi mieliśmy trudne zadanie, aby wybrać tylko 3 Laureatów.
Trochę to trwało, ale udało nam się wybrać 3 osoby, które proszę o kontakt emailowy celem przekazania nagrody.
Bon zakupowy o wartości 50 zł otrzymają:
Jan Słota
Jola Dąbrowska
Saszka Kołodziej
Gratuluję i zapraszam do udziału w kolejnych konkursach 🙂
29 komentarzy
Pięcioletni Radek marzy by wakacje spędzić z Andym, na poznawaniu dinozaurów. Za to trzyletnia Hania nie ma aż takich wymagań. Jej wystarczy księżniczka Zosia i wielki bal-codziennie.
Zakotłowało się. Zaszumiały liście w krzakach… i oto Oni wyłaniają się z kłębów kurzu. Zosia, As (pies z filmu „Odlot”) i Syn Dzikiej Przyrody Russell. Russell, As i Zosia! Nierozłączni kompani przygód wszelakich. Rozbijają namioty, latają balonem, tropią leśną zwierzynę i pomagają starszym przechodzić przez ulicę. Mają indiańskie pióropusze, strzelają z łuku i jeżdżą konno na miotłach lub dłuższych patykach! Zbierają naszywki na swoich szarfach Synów (Córek i Psów) Dzikiej Przyrody 😉 Tacy przyjaciele to skarb, a powrót do zabaw bliżej natury to marzenie mamy, czyli moje! W dodatku As ze swoją obrożą dzięki, której umie mówić to spełnienie snów weterynarza, czyli znów mojego 😉 Tyle pieczeni na jednym ogniu…. Szkoda, że to tylko bajka!
P.S 5 minut później oglądam psiaki do adopcji i szukam fajnych kolonii bliżej natury 😉 Marzenia i bajki mogą się ziścić 😉
Mój syn chciałby spędzić wakacje z Mikołajkiem 🙂
Poznać Joachima, Euzebiusza, Gotfryda i innych kumpli.
Pograć z nimi w kapsle i iść w czwartek do kina 😉
Jest taki jeden bohater bajkowy,
Jedyny, niepowtarzalny, odlotowy.
To Ryder z Psiego Patrolu jest,
Z nim wakacje byłyby wprost the best.
To właśnie jego me dzieci kochają,
Przygody Ryder’a i psiaków uwielbiają.
On jest bohaterem i Im imponuje,
Że z pieskami takie misje wykonuje.
W wakacje chętnie by doń pojechali,
Z Ryderem swoje marzenia spełniali.
Z nim, mym dzieciom nie grozi nuda,
Wszystko co chcą, na pewno się uda.
Psi Patrol rusza do akcji- hasło pada,
Na to jest tylko jedna właściwa rada.
Moje dzieci uczestniczyć w niej muszą,
Wielu mądrych rzeczy wtedy się nauczą.
Jak to jest innym pomagać,
No i jak dużo serca, ciepła innym dawać.
Nauczą się wrażliwości, przyjaciół poznają,
Niechaj Oni takie cudne wakacje mają.
Ryder- chłopiec inteligentny i wesoły,
Mógłby też z nimi chodzić do szkoły.
W nim kumpla mieliby najlepszego,
Bohatera wspaniałego z Patrolu Psiego.
Wakacje z nim byłyby iście szalone,
No i skryte marzenia mych dzieci spełnione.
Lili i Miki z nim lato spędzić chcą,
Podzielę się z Wami wiadomością tą.
Więcej się już tu nie rozpisuję,
Tylko życzę serdeczności i Wam winszuję.
Paulina Terlecka, mama Mikołaja i Liliany
Moja 2 letnia córcia najchętniej spadzilaby wakacje z Myszką Minnie. W jej butiku z kokardami nauczyłaby się wszystkich kolorów,. Przyjaciółmi goofim, Donaldem czy Myszka Miki wspólnie wołaliby „cośka” co by ich ratował z każdej obsesji.
Mój Syn Eryk z chęcią spędziłby wakacje i nie tylko z Normanem Price (z bajki Strażak Sam). Eryk uwielbia psotnego Normana, który ciągle coś broi i wpada w kłopoty. Oglądając bajkę i widząc kolejną wpadkę Normana mamy wiele śmiechu, a przy okazji możemy porozmawiać co można robić, a co nie. Eryk świetnie rozumie co jest dobre, a co złe i zawsze podkreśla jaki to Norman jest niegrzeczny. Dla nas to nie tylko fajna bajka, ale również dobra lekcja.
Moja mała księżniczka się zakochała,
Lwa Alexa tak sobie upodobała!
Straszna z niej kociara mała,
Serduszko dla kota by oddała!
Lew to kotek większy znacznie,
Przed nim duży strach się zacznie!
Jednak na Madagaskrzarze,
Mogłabym jej podarować w darze,
Chwile pięknie tak spędzone,
Lwem Aleksem umilone!
Razem bajkę oglądamy,
Wszystkie już szczegóły znamy!
Każdy teksy wypowiedziany,
Lwa Aleksa mamy obcykany!
Grzywa jego pięknie błyszczy,
Gdy ją widzi, Pati z radości aż piszczy!
Jego taniec jest wręcz boski,
Przy nim nam znikają wszystkie troski!
Kiedy trzeba krzyczy ryczeee,
Jednak z nim wakacji Pati życzę!
Takie właśnie ma marzenie,
Niech więc stanie się spełnienie!
Voucher mądrze my wydamy,
Patrycji pluszowego Alexa chociaż damy!
Z bratanicą jesteśmy na etapie fascynacji Bolkiem i Lolkiem, którzy uczą granicy pomiędzy marzeniami, a rzeczywistością, pokazują, że można się różnić fizycznie, mieć odmienne charaktery i nadal się lubić. Obecnie brakuje bajek z pozytywnym przesłaniem, a Bolek i Lolek są przykładem na to, że mając kompana można bawić się bez zabawek korzystając z autorskich pomysłów. Każde dziecko:chude, grubsze, niższe, wyższe może się z nimi zidentyfikować i zostać bohaterem we wspólnej zabawie. Chłopcy nie tylko bawią,ale mają wielką moc edukacyjną, a o to chyba chodzi w bajkach i dziecięcej rozrywce. Razem z nimi podróżujemy więc palcem po mapie i mamy z tego ogromną frajdę, więc warto byłoby spędzić razem wakacyjny wypoczynek.
Była Kitty, była Minnie, była Elsa a teraz królują Kucyki z My little Pony. Gdyby moja córka mogła wejść w ich kolorowy, pełen przygód świat byłaby pewnie w siódmym niebie. U kucyków jest wszystko: szycie pięknych strojów z Rarity, zbieranie pysznych jabłek z Apple Jack, latanie po niebie i rozrzucanie tęczy z Rainbow Dash, miłe słodziutkie zwierzątka z FlatterShy, imprezowanie z Pinkie Pie no i oczywiście MAGIA z Twilight… Gdy to napisałam to dopiero zrozumiałam czemu moja córka tak uwielbia oglądać te kucyki – No BO SĄ BOSKIE 🙂
Mój 3 letni synek ma bzika na punkcie Andiego i dinozaurów. Codziennie przebiera się za niego zakładając wielki brązowy kapelusz znaleziony u taty w garażu, czerwona kamizekę ratunkową z Pikniku Truskawkowego, ma również plecak jak Andy i 'zizmona’ na rękę, którym cofa się w czasie. Ma zielona książkę (czytaj Atlas grzybów) i ciagle włącza sobie zwiastun do filmu, zna wszystkie piosenki i ruchu Andiego. Najlepszy jest mamuci rap, który tańczy razem z inymi dziećmi. Oooj byłby wniebowzięty gdyby mógł sie spotkać z Andy’m 😊😊😊😊😊
Syn wakacje chciałby spędzić z Kapitanem Barnim i Kocurrem z Oktonautow. To oni każdego dnia odkrywają przed nim.tajemnice różnych zwierząt, często mało znanych. A.Igi zwierzęta uwielbia. Bylaby to dla niego wspaniała rzygoda, której nie byłby w stanie przeżyć w zoo.
Moje chłopaki najchętniej całe wakacje spędzili by z drużyną Najfutbolniejszych i grali i grali i grali w …piłkę☺ Łamaga, Ósemeczka, Antek, Helenka i reszta drużyny to idealni kompanii na moich malych „piłkarzy” na wakacje. 👍😉
Mój 5 letni synek w ramach świętowania urodzin poszedł z tatą do kina. Był pierwszy raz i na tą okazję wybrał bajkę Auta 3. Podobało mu się bardzo jednak żałował, że tak mało czasu ekranowego miał Złomek. Dlatego wcale nie zdziwiła mnie jego odpowiedź na zadane konkursowe pytanie… Oczywiście, najlepsza zabawa tylko ze Złomkiem.
Zapytałam więc co takiego by robili, jak spędzali czas.
W planach jest :
Ściganie się po polach, łąkach, drogach
Płoszenie, straszenie krów na pastwisku ( o zgrozzzzo )
Malowanie złomka bo jest taki zardzwiały ( ja tam bym zabezpieczyła przed korozją )
Psikanie wodą z armatek wodnych ( i jak tu złomek ma nie rdzewieć )
Skakanie, turlanie, przewroty i inne wygłupy
Wyprawa w nieznane z przygodami, Złomek jest super więc ze wszystkim sobie poradzi
Finał – ognisko z pieczeniem pianek i kiełbasek, opowieści o wyścigach Zygzaka
„W sumie to wszystko jedno bo ze Złomkiem zawsze jest wesoło i jest najlepszym kumplem”
No i taką mam odpowiedź…..ja też bym chętnie spędziła ze Złomkiem wakacje, a i powierzyła mu synka pod opiekę, bo ma chłopak złote serce
Nas jakoś ominęła mania filmu Auta, chociaż dzieciaki kojarzą bohaterów i w ogóle 😉 a co do konkursu, to muszę przysiąść i wymyśleć jakąś szałową odpowiedź 😉
Moją córka jak wiele dziewczynek uwielbia Elsę. Elsa na koszulce i na skarpetkach. Lalka Elsa w dłoni. Jednak jakby zapytać moją córkę czego ona tak naprawdę pragnie, jakie jest jej wakacyjne marzenie… Odpowiedziałaby z pewnością: „Tato, chcę pobawić się na placu zabaw z prawdziwą, dużą Elsą. Takie wakacje byłyby superowe!”. Czekając na Elsę córka narysowała obrazek… https://uploads.disquscdn.com/images/ddb5c2b5f64a2eaa8e59946ed26f5bb20fc4c48689caae90641c69a2e16e91f2.jpg
A mój syneczek kocha BOBA BUDOWNICZEGO !
I to właśnie z BOBEM chciałby spędzić wakacje fantastyczne,
przeżyć chwile grozy, budować, ratować sytuacje drastyczne ,
każdy odcinek przygód tego bajkowego bohatera energii mu dodaje,
także następnego dnia ciągle coś buduje, że jeest BUDOWNICZYM udaje!
I to nie są moje matczyne fanaberie, że właśnie ten bohater to jego „wzór”
i wiem, że wakacje z nim spędzone, nie będą nudne i mdłe,nawet na pozór!
Mój synek uwielbia Boba Budowniczego i gdyby miał okazje spędzić z nim lato
to napewno do tej wspaniałej zabawy dołączyłby się jeszcze jego tato !
Bo synek kocha budować, konstruować i rozwiązywać trudne problemy,
nawet mąż kupił mu żółty, plastikowy kask na zabawy potrzeby !
I tak właśnie synek z BOBEM BUDOWNICZYM wiąże wakacyjną przygodę
bazując na kreatywności, działaniu, mając na uwadze także wygodę !
Czemu mój mały Szkrab chciałby spędzić wakacje z Bobem Budowniczym?
Mój synek to zapalony fan budowania,
i idealny negocjator także do planowania
uwielbia podejmować decyzje i dyrygować
ciężką pracę przy tym potrafi szanować !
Uwielbia z Tatą pomagać w garażu i majsterkować
uwielbia z klocków budynki budować,
uwielbia naprawiać z pomocą plasteliny,
stroi przy tym wesołe i śmieszne miny!
Uwielbia zabawy koparkami, autami i ciągle się bawi,
więc może chociaż figurka Boba Budowniczego się u nas zjawi!
http://www.smyk.com/catalog/product/view/id/243528/s/bob-budowniczy-bob-zlota-raczka-figurka-z-akcesoriami/
Gdyby BOB BUDOWNICZY zawitał do synka, byłoby wesoło
już widzę jak konstruowanie, naprawiania i śmiechy byłyby w koło,
już widzę te emocje, to szczęście, to zaangażowanie, aż chce mi się szlochać
bo nikt tak bardzo jak matka, nie potrafi na szczęście dziecka szlochać!
I choć wiem, że marzenie synka dzięki Tobie może się spełnić całkowicie,
to wiem, że może się nie udać, lecz wygrana marzy nam się skrycie !
Bajkowe postacie kochają dzieci a mój synek wiecie,
BOBA BUDOWNICZEGO kocha najbardziej na świecie,
mając okazję z nim wakacje spędzić, byłby w siódmym niebie
i to wszystko mogłoby się ziścić, wygrywając bon u Ciebie!
Bo to zawsze jakiś „rabat” przy zakupie, a wiadomo jak to bywa
kiedy w końcu na zakup nowej zabawki dla dziecak się zdobywa!
BOB BUDOWNICZY to wymarzona postać z bajki dla syna
bo już teraz co dnia, zabawy w BOBA moje dziecko zaczyna,
wykazuje przy tym determinację, rezolutne myślenie i decyzje podejmuje
i właśnie za taki aspekt edukacyjny i wychowaczy, ja też tą postać z bajki szanuje.
Pozdrawiam, Mama Edyta !
Vaiana Skarb oceanów
Moja córka chciałaby spędzić wakacje z bohaterką bajki Vaianą.
Odważna, inteligenta, potrafiąca postawić na swoim. Jej podróż wypełnia swoje misje. Ma niezwykłą lekkość, jest pasjonująca. Vaiana sprawia, że oglądamy ją z uśmiechem na twarzy. Odkrywa w życiu tego, co nieznane, o tym by nie bać się marzyć i sięgać po Nasze pragnienia. Daje nam lekcję w życiu, takie jak rodzina, przyjaźń oraz małe i duże rytuały dnia codziennego.Czerpie dobrą energię, stara się patrzeć pozytywnie i dostrzegać w tym wszystkim same pozytywy. Ma swój potencjał, talent.Posiada wszechstronny umysł oraz liczne umiejętności,a realizację osiąga własną pracą. Jest pomysłowa. Vaiana może wszystko poświęcić dla swojej rodziny. Jest osobą szaloną, nie boi się wyzwań, odważnie stawia im czoło. Przyszła na świat z dokładnym planem na życie i nic jej nie odciągnie od odebraniem tej drogi. Vaiana do wszystkiego doszła ciężką pracą. Sama sobie jest sterem, żeglarzem i okrętem. Dla mnie i córki nigdy nie podejmuje złej decyzji, jest świetna w tym co robi. Udowadnia swoją wartość.Obdarza bliskich prawdziwą przyjaźnią. Udowadnia nam ,że trzeba być twardą osobą a zarazem czułą i wartościową osobą. Z Vaianą moja córka chciałaby przeżyć żeglowanie po oceanie, patrzeć na piękne widoki tego miejsca. Córka chciałaby jej pokazać nasze Piękne Morze i zabrać ją na rejs statkiem,w którym będzie Kapitan i Kajtek. Tak i ona chce odkryć kim na prawdę jest i co życie od niej wymaga.Chce przeżyć z Nią sytuacje kiedy trzeba oddać serce te fiti i pomóc jej w tej scenie drastycznej. A najbardziej posłuchać swojej babci i być z nią kiedy umiera i doznać babcie, która zamieniła się po śmierci w płaszczkę, chciałaby poczuć ten dreszczyk emocji i razem z nimi śmiać się i płakać ale dać z siebie wszystko aby odkryć „kim na prawdę jestem”. Żeglowanie bardzo ją fascynuje byłaby szczęśliwa kiedy by Vaiana podjęła decyzję aby się z https://uploads.disquscdn.com/images/4cbbb9e98b470151ba7a8ef02af4bdc6fb0cee298c64afb57ca503a9b222d2bd.jpg nią spotkać i przekazać jej siłę i umiejętności potrzebne do spełnienia swoich marzeń i celów w życiu.
A moje dziecko …. chciałoby spędzić wakacje z Kubusiem Puchatkiem ! Tak ! Mój mały Miś, kocha tego sympatycznego puchatka, który we wszystkim widzi pozytywne strony 🙂 Mój mały łobuziak jest stworzony do zabawy na świeżym powietrzu, uwielbia przesiadywać na kocyku pod drzewkiem i zajadać się pysznościami ( w przeciwieństwie do Kubusia, mój mały zuch zajada się zmiksowanymi owocami przygotowanymi przez żonę ).
I tak właśnie Wojtuś, z wielką radością i przyjemnością spędziłby wakacje z Kubusiem Puchatkiem. On uwielbia się tulić. Mógłby wpaść w jego ramiona w każdej chwili, pogłaskać go i wyjść z nim na spacerek po przygody. Miłe usposobienie Puchatka, jego kolor i fantastyczne poczucie humoru idealnie pasuje mojemu synkowi. W tym bohaterze widzi on nie tylko kolorową postać ale i przyjaciela do zabawy, do rozmowy i do odpoczynku.
Czemu mój synek chciałby spędzić wakacje z Kubusiem Puchatkiem ?
Otóż Miś ten jest dla niego wzorem idealnego przyjaciela. Jest słodki, kochany, ma poczucie humoru i zawsze stanie w obronie przyjaciół, zawsze gotowy jest podjąć działanie (choć czasem nieświadomie). Synek uwielbia jego łasuchowanie, śmieje się gdy wybiera miód pszczółkom i bawi go Kubusiowe zachowanie. Ostatnio w rozmowie, gdy zapytałem go, z jakim bohaterem chciałby spędzić wakacje odpowiedział „Tato ! no wiec…. Kubuś Puchatek ! Ja go kocham! To najlepsa baja…, najlepsy psujaciel-taki jak Ty”. Nie ukrywam, że w oczach pojawiły się łzy .
Wraz z Kubusiem Puchatkiem synek wyruszyłby na wyprawy w ogrodzie, pośród bujnej trawy, kwiatów i drzew. Wraz z tym cudownym Misiem siedzieliby na kocyku, zajadali się pysznościami i rozmawiali. Synek by się do niego tulił, opowiadał mi wymyślone historie i wspólnie spędzali by czas… I choć nie wspięliby się na drzewo, to jednak mogliby wspólnie o tym pomarzyć .
Synek uwielbia Kubusia Puchatka! Bo w tym bohaterze jest to „coś” co powoduje, że oddajemy mu serce, że poddajemy się jego urokowi i wraz z nim przenosimy się w bajkowy świat. Przytulny , kochany i wesoły Miś, który podzas wakacji móglby odmienić los mojego synka! Dwaj zgrani przyjaciele, dwa łasuchy mogłyby przeżywać przygody pełne emocji, czasem nieświadomie popełnić jakąś gafę ale najważniejsze byłoby jedno – że razem tworzyliby zgrany duet, świetnie by się bawili i zyskali by coś niesamowitego – wspomnienia na całe życia. Pozdrawiam 🙂
Moja córeczka Ola na wakacje wybiera się z Balgirem! Dlaczego on? – odpowiedź poniżej 🙂 https://uploads.disquscdn.com/images/943080aa964d6ca09ae5bdbd7b47e79d470e368bfb6b5c151db6a7582fa64ddb.jpg
Moja córcia chciałaby spędzić wakacje z Świnką Peppą 🙂 Ta mała świnka to prawdziwy „potworek” i przyjaciółka mojej ulubienicy ! Córcia kocha jej przygody, jejj śmiech i nie raz zaciąga mnie do wspólnego oglądania.
Nie mówię tego z „doświadczenia” a dlatego, że ją po prostu zapytałem. Zapytałem również czemu akurat z nią. Wiecie jaka była jej odpowiedź?
Moja córcia Twierdzi że Świnka Peppa wymyśli dla niej niestworzone zabawy, że razem skuszą się na odrobinę szaleństwa, będą bawiły się w „dom- tzn wezmą lalki i będą udawały prawdziwe życie”, że będą spacerowały, zbierały „skarby” w ogrodzie, że po prostu będą się świetnie bawić. Ta postać z filmu animowanego jest bardzo ciekawa, sympatyczna a córcia widzi w niej odzwierciedlenie dobrej zabawy, poczucia humoru i przy niej jak twierdzi czułaby się bezpiecznie . Muszę przyznać że córcia na jej punkcie oszalała.
Możliwość spędzenia wakacji ze Świnką Peppą to marzenie mojej córeczki. Potrzebuje ona „przyjaciółki” z którą mogłaby porozmawiać, z którą mogłaby się powygłupiać, z którą mogłaby „konie kraść”. I właśnie taka jest ta Świnka – pełna energii, tryskająca werwą, która pomoże mojej córci spełnić marzenia, nazbierać wspomnień i żyć pełnią życia. Dzięki niej emocje mojej córci wyjdą na jaw, nauczy się ona okazywania radości i uczuć a w efekcie będzie po prostu pełną życia, uśmiechniętą od ucha do ucha dziewczynką. Zatroskany Tata 🙂
Mój syn jednogłośnie stwierdził MINIONKI !
********
M-inionki śmieszne żółte
stworki
I-nspirujące wakacje z nimi spędzić by się
chciało
N-otoroyczne przygody jakich w realnym
świecie mało
I-nowacyjne pomysły, dużo
śmiechu
O-dlotowa przygoda warta nawet małego
grzechu
N-ie myśleć o rodzicach, o szkole, spakować
plecak
K-ask włożyć i iść na przygodę i z
Minionkami ją przeżyć
I-dentyfikować się z wrogiem i go
pokonać!
Moje dziecko z pewnością chciałoby spędzić wakacje z…
hehe! Drogie Matczyne Fanaberie z nami nie będzie tak łatwo… sami musicie odgadnąć co to za bohater filmowy! 😉
Otóż bohater tej bajki jest bardzo uroczy
optymistycznie przez życie swe kroczy…
jest przyjacielski i bardzo życzliwy
czasem zdarza się, że bywa także leniwy…
lubi gdy pełny jest jego brzuszek
prawdziwy z niego łakomczuszek…
„małego co nieco” nigdy nie odmówi
i co myśli wprost zawsze mówi…
choć jeszcze wszystkiego nie pojął rozumek Jego
on ciekaw jest dosłownie wszystkiego…
w głowie pomysłów na przygody ma bez liku
że czasem sam gubi się w tym mętliku…
ulubioną czerwoną koszulkę przyodziewa
i dobrej zabawy się już spodziewa…
kocha długie spacery po stumilowym lesie
nigdy nie wiadomo gdzie go poniesie…
z przyjaciółmi najchętniej spędzałby każdą chwile
bo czas spędzony razem smakuje mile! 😉
Matczyne Fanaberie czy już wiecie co to za filmowy bohater?
Brawo! Oczywiście, że Kubuś Puchatek! 🙂
Dlaczego właśnie on?
By lubić Kubusia Puchatka mamy wiele powodów!
Sami przeczytajcie, jeśli chcecie na to dowodów:
Ulubionych bajek i zabawek nasz Synek nie ma jeszcze zbyt wiele
ale on i Kubuś Puchatek to są prawdziwi przyjaciele!
Dnia każdego nowe przygody wspólne mają,
co chwilę razem psocą i coś nowego odkrywają!
Choć miś Kubuś to jest maskotka pluszowa,
on w swym zabawkowym ciele uczucia chowa!
Potrafi wysłuchać i nigdy o nic nie pyta,
on chyba w myślach naszych wszystko czyta!
Jest taki miękki w dotyku i milutki
że przy nim znikają nam wszystkie smutki!
Jest idealną przytulanką na wieczorne chłody
Na jesień, mroźną zimę i inne niepogody!
Nasz Synek traktuje Puchatka z czułością
i zawsze cieszy się jego obecnością!
I przy nim czuje się bardzo bezpiecznie
wycisza się, zasypia i jest mu bajecznie!
A gdy na spacer z Synkiem idziemy,
Misia obowiązkowo ze sobą wszędzie bierzemy!
Gdy czekanie gdzieś w kolejce to dłuższa chwila,
Kubuś Puchatek nam ten czas skutecznie umila!
I gdy choroba się do nas skądś przypałęta
Misio wiernie towarzyszy i o nas pamięta!
Jest z nami od rana do wieczora i przez noc całą
jest naszą maskotką ulubioną i wspaniałą!
Tak opowiadać o nim można by długo i wiele,
ja dodam tylko, że on i nasz Synek to nierozłączni przyjaciele! 🙂
A jeśli Matczyne Fanaberie wciąż jeszcze Was nie przekonaliśmy,
że w Kubusiu Puchatku nie tylko na wakacje się rozkochaliśmy…
załączamy zdjęcia… bo u nas wszystko jest „Puchatkowe”,
pościel, kocyki i śpiworki, ubranka kolorowe,
nawet wanienka i nocniczek, piłki i książeczki
talerzyki, miseczki i przeróżne pierdółeczki!
Takie nasze Puchatkowe-love! 🙂
Trzymamy kciuki!
fb: Anna Mierzwińska
https://uploads.disquscdn.com/images/66ab4143704dbec4fd280cb164812dfe559da97e62258ceb0887e4356db7108e.jpg
Moje dziecko uwielbia pieski, dlatego chciałoby spędzić wakacje z Reksiem. To jego ulubiona bajka, nie ukrywam, że dużo w tym mojej zasługi 😉 Kiedy był jeszcze maluszkiem, bardzo starannie wybierałam treści, które ogląda, a Reksio wydawał mi się zupełnie 'nieszkodliwy’. W miarę, jak był coraz większy, poszerzaliśmy asortyment bajek, ale zawsze chętnie wracaliśmy do naszego starego przyjaciela, Reksia ku uciesze małego Wojtka i obojga rodziców 😉 Póki co Wojtek nie ma pieska, bardzo nad tym ubolewa i rekompensuje to sobie sporą sforą pluszowych, drewnianych i plastikowych czworonogów. Na każdą wyprawę zabiera ze sobą kilka piesków, więc byłby najszczęśliwszym chłopcem na świecie, gdyby podczas wakacji mógł mu towarzyszyć prawdziwy Reksio 😉
Moja córka zakochała się w małych, kolorowych TROLLACH, z bajki, którą obejrzała niedawno w kinie. I to właśnie z nimi chciałaby spędzić wakacje!
Jako, że ostatnio uroczyście oświadczyła nam, że pragnie zostać fryzjerką, małe, futrzaste stworki idealnie by jej w tym planie pomogły – mogłaby czesać Poppy i pozostałym członkom trollowej rodzinki wymyślne fryzury: zaplatać warkoczyki, doczepiać spinki.
Na rysunku poniżej, sama zaprezentowała, jakie inne czynności idealnie nadałyby się dla trollików, zabawy, w które mogłaby się z nimi bawić (nawet te najbardziej szalone, a niektóre całkiem pożyteczne! ;)).
https://uploads.disquscdn.com/images/d4a3ccc469e57fec2046583ed57fecaf4099836c51d77caed6ad7e96eeba8380.png
Moi dwaj synowie aktualnie szaleją za Kubusiem Puchatkiem. Uwielbiają oglądać wszystkiego jego przygody i sposoby w jakie rozwiązuje skomplikowane sytuacje w stu milowym lesie. Z chęcią by się z nim zaprzyjaźnili tego lata, bowiem wciąż powtarzają, że „on ma życie jak w Madrycie” – obżarstwo SŁODKIM MIODKIEM i lenistwo górą, i też tak by chcieli, ponoć to ich marzenie 🙂 Uwielbiają Kubusia Puchatka również dzięki swojemu dziadkowi, który jest pszczelarzem i zawsze przynosi im trochę słodkości z ula, które wspólnie zajadają w salonie na kanapie. Ten słodki puchaty miś zawsze wywołuje uśmiech na ich twarzach, dlatego to właśnie z nim chcieliby przeżywać niezapomniane przygody podczas tegorocznych wakacji :))
Ze Spidermanem. Wyruszyliśmy na wakacje pod namiot. On z nami. Śpi podwieszony na pajęczynie w przedsionku. Jeździ z nami na rowerze uczepiony z tyłu fotelika dziecięcego. Psuje pajęczyny tym prawdziwym, leśnym pająkom i przeskakuje zwinnie nad wszystkimi mrowiskami. Oczywiście co krok ratuje świat. Wyłowił z jeziora tonącą kaczkę (!), pomógł rozpędzić rowerek wodny, pokonał dinozaura w piaskownicy i jeszcze pożyczył naszemu dziecku własny strój na wieczorne ognisko. Zastanawiam się jak długo będzie z nami. Póki co, ma zaplanowane miejsce na dachu samochodu na podróż powrotną z wakacji 🙂
Zapytałam córkę. Odpowiedziała, że z Mistrzem z filmu „Było sobie życie”. A dlaczego? Bo kiedy rodzice nie mają czasu na odpowiadanie na wszystkie jej pytania (zorientowała się, że mamy kryzys i brak siły na reagowanie co 5 sekund na jej „dlaczego”), ten wyjaśniłby jej wszystko. Przecież jest najmądrzejszy na świecie i nigdy nie mówi „nie wiem”. Podobno można byłoby go zapytać, skąd biorą się dzieci, żółwie i maskotki. Dlaczego morze jest za zimne na kąpiel i dlaczego nie można kupić nowej zabawki na straganie na molo. No i po co się myć w wakacje skoro nie trzeba iść rano do przedszkola.
Dobra, najpierw moja Jaga powiedziała, ze najbardziej lubi Jej Wysokość Zosię i może bawić się z nią.
I owszem – to mnie nieco przeraziło, bo co, jak co, ale księżniczki dawkujemy jej w bardzo małych ilościach. Bajka z mojego (czytaj feministycznego) punktu widzenia nie jest zła, ale doskonała tez nie jest. Za dużo dziewczynkowości, poprawności i klasyki podziału na role damskie i męskie. Uzasadnienie córki mej, lat trzy i pół, dlaczego Zosia, brzmiało: Bo jest dziewczynką i nosi sukienkę.
O tempora o mores, o trzy i pół roku i dwa dni precyzyjnego, partnerskiego wychowania, z ojcem na urlopie tacierzyńskim, z opróżnianiem zmywarki na przemian, a ta mi o sukience będzie mówić.
Wniosek z tego zresztą taki – że nauczyciel ze mnie zaden, co jest o tyle smutne, że param się tym zawodowo 🙁
Ale potem poszłam po rozum do głowy i pokazałam jej wszystkie bajki Disneya, które zdarza się jej oglądać i tknęło małą, że jest jeszcze Doktor Toska, z Kliniki dla Zwierzaków. I w sumie z nią bawiłoby się jeszcze lepiej… 🙂
Niech będzie.
Doktor Tośka też jest dziewczynką… I to jest jej największą zaletą. Cenię to w sumie, bo w świecie szklanych sufitów, zwodów damskich i męskich, pokazywanie bohaterki-lekarki jest inspiracją, której nie można ignorować.
Przeginam? Ok, to wracam do meritum.
Jagienkę tknęło też, że Tośka robi dobre rzeczy i pomaga zwierzakom (ha! empatia!!!). I że Tośka mówi, że trzeba myć ręce i zęby. Ja też tak mówię, ale ja jestem mniej wiarygodna, zdecydowanie mniej…
Na moje szczęście Tośka nie nosi non stop sukienek. I dobrze rokuje (moim skromnym zdaniem księżniczki zwykle rokują gorzej) naukowo. Więc przy Toście pozostaniemy – póki nie okaże się, że np. czterolatka będzie miała już zupelnie inne zainteresowania.
Psychologia dziecka jest rzeczą fascynującą…
Pozostająca w ciągłym zadziwieniu i pozdrawiająca
Ale wspaniała wiadomość 🙂 Bardzo dziękuję 🙂