Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci

by Matczyne Fanaberie

Dziś wiem, że temat śmierci jest ważny dla rozwoju dzieci i nie można lekceważyć żadnego pytania. Warto zastanowić się, jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci. Dzieci czasami zaskakują nas swoją ciekawością świata. Psychologowie podkreślają, że u dzieci pomiędzy 5. a 8. rokiem życia zainteresowanie tematem umierania jest naturalne i związane z ich etapem rozwoju.

Rozmowy o śmierci

Marianna: Mamo, ja chcę już nie żyć

Ja: Dlaczego? Co się stało kochanie?

Marianna (ze smutną minką): bo chcę być szczęśliwa

Ja (zaskoczona): a teraz nie jesteś?

Marianna: Jestem, bo jestem z Tobą, ale chcę żebyś Ty umarła i będziemy szczęśliwe w niebie…

 

To jeden z najtrudniejszych dialogów, jakie pojawiły się podczas moich rozmów z Pierworodną. Ten tok rozumowania 3 letniej wówczas dziewczynki, to najprawdopodobniej efekt zasłyszanej rozmowy, po śmierci swojej prababci. Wystarczyło jedno zdanie wypowiedziane przez dorosłego „teraz będzie szczęśliwa w niebie”. Dziecko przyjęło wszystko dosłownie, chociaż dla nas dorosłych nie było w tym zdaniu nic nadzwyczajnego.

Temat śmierci jest, jak dotąd, jednym z najtrudniejszych tematów, które pojawiły się w moim życiu odkąd zostałam mamą.
Sama doświadczyłam po raz pierwszy śmierci bliskiej mi osoby, gdy miałam kilkanaście lat. Nie pamiętam, żeby rozmawiano ze mną na ten temat. W sumie byłam już duża, wiedziałam o co chodzi. Czy na pewno?
Czy dziś wiem, czy dziś w pełni się z tym zgadzam? A jak o tym wszystkim porozmawiać z małym dzieckiem? Jak wytłumaczyć dziecku śmierć babci, dziadka czy rodzica?

Marianna skłoniła mnie do zadania sobie samej trzech podstawowych pytań i poszukania na nie odpowiedzi – zarówno w publikacjach, jak i w sobie samej. Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis pomoże Wam odpowiedzieć na pytanie czy i jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci.

Czy rozmawiać z dzieckiem o śmierci?

Tak, zdecydowanie uważam, że należy rozmawiać i mówić prawdę. Oczywiście samo zgłębianie tematu zależy od dojrzałości dziecka, ale nie można bagatelizować tematu, który na pewno nas kiedyś dotknie.
Jeśli dziecko nie zadaje dodatkowych pytań podczas rozmowy i przyjmuje stan rzeczy jaki mu przedstawiamy, to nie ma co drążyć samemu. Jeśli będzie miało wątpliwości i pytania zapyta. My dorośli musimy być na to gotowi.

Kiedy rozmawiać z dzieckiem o śmierci?

Dziś wiem, że lepiej zanim śmierć kogoś bliskiego dotknie nas samych. Wówczas bardzo trudno jest rozmawiać o śmierci.
Mnie przynajmniej było trudno i niejednokrotnie z trudem powstrzymywałam się od łez. Do takiej rozmowy impulsem może być Święto Zmarłych, nieżyjący ślimak na chodniku, czy wyprawa do kina na bajkę, w której zginie jakiś bohater.

Jak rozmawiać z dzieckiem o śmierci?

Przede wszystkim szczerze i otwarcie.
Niełatwo jest nazywać trudne emocje, ale trzeba pamiętać, że dziecko jest świetnym obserwatorem.

Ostatnio uświadomiłam sobie, że nie umiemy rozmawiać o śmierci nie tylko z dziećmi. My dorośli nawet ze sobą nawzajem nie umiemy rozmawiać na ten temat. Zauważyłam, że gdy ktoś zaczyna poruszać temat śmierci, że już niedługo umrze, czy że dni już są policzone, że żegna się z nami to często bagatelizujemy mówiąc, „że przesadza, że przecież jeszcze długo pożyje, etc.”

Musimy nauczyć się rozmawiać o śmierci i nazywać uczucia, które jej towarzyszą.
Nie należy budzić w dziecku poczucia, że śmierć to temat tabu. Warto podkreślać, że to naturalna część cyklu życia człowieka.

To o czym trzeba zdecydowanie pamiętać to metafory, których w rozmowach dorosłych o śmierci jest przynajmniej kilka.
Nie mów do dziecka, że ktoś zasnął. Niech sen kojarzy się dziecku z odpoczynkiem i radosnym wstawaniem.
Nie programuj w dziecku lęku przed snem. Podobnie jest z określeniem, że ktoś odszedł. Nie funduj dziecku strachu przed każdym Twoim wyjściem z domu. Jeśli będziesz korzystać z takich określeń dziecko może zwyczajnie zacząć się bać zasypiania, czy odchodzenia, wychodzenia…

Warto skorzystać z pomocy w postaci książek, które poruszają temat śmierci.
Szukanie książek odpowiednich do wieku Marianny trwało chwilę.
Zdecydowanie polecam dwie: „Czy umiesz gwizdać Joanno” Ulf Stark oraz „Żegnaj Panie Muffinie” Ulf Nilsson Anna-Ckara Tidholm.

Jakie Wy macie doświadczenie w tym temacie? Rozmawiacie ze swoimi dziećmi o śmierci?

Książki o śmierci, które pomogą w rozmowach z dzieckiem: 

książki o śmierci dla dzieci

 

You may also like

10 komentarzy

Jola 5 stycznia 2016 - 20:49

U nas temat pojawił sie przy okazji oglądania starych zdjec i wizyty na cmentarzu. Najważniejsze aby nie wzbudzić lęku i pokazać smierć jako naturalna kolej rzeczy.

Odpowiedź
tatajaska 7 stycznia 2016 - 20:49

temat trudny i nawet ostatnio po jakimś serialu dziecięcym zastanawiałem się kiedy warto o tym pogadac z maluchami. My mamy ten temat jeszcze przed sobą, ale raczej dlatego że nie wiedzieliśmy jak rozmawiać, nawet nie miałem pojęcia, że są książki, które pomagają przejść przez ten temat. Dziękuję za ten temat i mądry wpis 🙂

Odpowiedź
Turkusowa 15 października 2017 - 12:08

Bardzo trudny temat. U nas niestety jest wałkowany od dawna, ponieważ od kiedy starszy syn jest na świecie umarły dwie jego prababcie, które znał, więc trzeba było mu to wszystko wytłumaczyć. Staram się nie koloryzować i mówić prawdę.

Odpowiedź
Małgorzata Śmiechowicz 30 października 2017 - 07:58

Właśnie o prawdę i szczerość chodzi 🙂

Odpowiedź
Ewelina (Pozytywny Dom) 15 października 2017 - 13:56

Mi się wydaje, że nie można takich rozmów odwlekać ani tym bardziej oszukiwać dziecka. To jest trudny temat, ale nie do uniknięcia. Tylko trzeba poziom rozmowy i jej uszczegółowienia dostosować do wieku malucha.

Odpowiedź
Małgorzata Śmiechowicz 30 października 2017 - 07:57

Dokładnie tak. Inaczej porozmawiamy z kilku, a inaczej z kilkunastolatkiem. Dla mnie dobrym przewodnikiem są książki, w których ten temat się pojawia. Nam bardzo pomogły

Odpowiedź
BeztroskaMama 15 października 2017 - 14:39

Mimo że dzieci są małe wiele rozumieją. Warto z nimi rozmawiać, najgorzej to zostawić je samych z tekstem śmierci

Odpowiedź
Małgorzata Śmiechowicz 30 października 2017 - 07:56

Dla nas każda śmierć jest tragedią, a co dopiero dla dziecka, które często nie rozumie, co się dzieje. Zdecydowanie warto rozmawiać i nie robić z tego tabu.

Odpowiedź
Natalia 15 października 2017 - 22:06

Skóra mi cierpnie na samą myśl…. Ale skoro założyłam, że ze swoimi dziećmi nie będę miała tematów tabu, to i o tym pewnie trzeba będzie kiedyś pogadać. Myślę jednak, że życie samo podpowie który moment jest odpowiedni 🙁

Odpowiedź
Małgorzata Śmiechowicz 30 października 2017 - 07:55

Zazwyczaj okoliczności nas mobilizują. Warto jednak nie unikać tego tematu chociażby w książkach.

Odpowiedź

Zostaw komentarz