Ostatnie dni nas rodziców nie oszczędzają. Nasze dwa małe skarby chorują. Zabawy z dzieckiem w tym czasie są bardziej wymagające. Na szczęście nie są to choroby typu gorączka 40 stopni, a raczej przeziębienie typu katar i kaszel. Niby wszystko w porządku, ale nie do końca, bo gil leci. Wymyślam zabawy dla dzieci. Dzieciaki siedzą w domu, a ja wysilam wszelkie zasoby kreatywności, aby przetrwać ten czas infekcji i nie zwariować. Zabawa z dzieckiem podczas choroby nie może ograniczać się jedynie do oglądania bajek. Nawet jeśli będziemy robić to wspólnie.
Spis treści
Nasze sprawdzone zabawy z dzieckiem podczas chorowania
1. Karton, gazety, kolorowy papier, rolki po papierze toaletowym czy ręcznikach papierowych.
Dodaj klej w sztyfcie, resztki włóczki czy serpentyny. To wszystko się przyda w takie dni. Tutaj wszystko zależy od kreatywności dzieci. Im dziecko starsze tym dłużej będzie zajęte tworzeniem swoich domków, garaży czy domowego teatrzyku. Daj dziecku kartony różnej wielkości i inne „przydasie”, które posłużą wyczarowaniu przez dziecko najcudowniejszych „budowli”. O ile Junior znudził się po około pół godziny, Marysia wymyślała kolejne okna, drzwi firanki przez zdecydowanie dłuższy czas.
Źródło: FB/activitieskid/
Źródło: FB/activitieskid/
2. Kredki i dużo papieru
Nie wyobrażam sobie funkcjonowania z dziećmi bez kredek. Zupełnie nie sprawdzają się u nas kredki świecowe, które zaraz się łamały. W przypadku drewnianych kredek jest jedna bardzo ważna kwestia – dobrze zatemperowane kredki. Do tego papier w każdej postaci. Sprawdza się zarówno w rulonie, pojedynczych kartkach czy małych karteluszkach. Każda forma jest dla dzieci idealna.
3. Książki do czytania oraz z zadaniami i łamigłówkami
Książki sprawdzają się zawsze i w każdej ilości. Aktualnie Marysia przechodzi fascynację nauką szlaczków, literek i cyferek. Uwielbia wszelkie książki z zadaniami i zagadkami. Sama jestem zaskoczona, że to już 🙂 Nie namawiamy Jej do nauki pisania. Sama chce, a my tylko podążamy za Nią i znajdujemy odpowiednie materiały do zabawy i nauki jednocześnie.
4. Klocki i kolejka
Każde dziecko ma swoje ulubione klocki. U nas prym wiodą cały czas LEGO DUPLO i klocki drewniane. Aktualnie nasze małe skarby są na etapie, ze potrafią się już sami zająć budując z klocków różne budowle i bawiąc się kolejką. Z rodzicami zabawa jest jeszcze lepsza, jak mawia Marysia.
Zapraszam dzieci do kuchni, bo wiem, że każde z nas to kocha. To, co się kocha trzeba pielęgnować 🙂 Robimy to każdego dnia.
7. Porządki
Nie, to nie pomyłka. Dawno nie miałam tak wypucowanych szafek w kuchni, jak w ostatnim tygodniu 🙂 Marysia sama przychodzi i prosi żebym pozwoliła Jej na czyszczenie szafek. Do tego Antoni poprosił o swojego mopa. Jeszcze trochę, a nie będę musiała w ogóle sprzątać. Muszę poszukać jakiegoś specjalnego zestawu sprzątającego dla dzieci. Macie coś sprawdzonego?
8. Stemple z ziemniaka
Uwielbiałam bawić się stemplami z warzyw, jako dziecko. Naszym dzieciom także się spodobały takie stempelkowe plakaty, laurki czy stemplowane dróżki.
9. Makaronowe układanki – makaron i plastelina
Miłość do makaronu w odmiennym wydaniu.
Okazało się, że makaron można wykorzystać do zabawy z dzieckiem zarówno w wersji surowej, jak i już ugotowany.
10. Piasek kinetyczny
Nasze najnowsze odkrycie w zabawach z dziećmi. Okazuje się, że można bawić się piaskiem nie tylko latem 🙂
Ostatnie dni pokazały, że z moją kreatywnością nie jest najgorzej. Jeśli macie swoje sprawdzone zabawy z dzieckiem lub sposoby na zaspokojenie pełnych energii, chociaż chorych dzieci to chętnie je poznam.
Wiem, że na pewno muszę zakupić mopa i jakiś dziecięcy odkurzacz, bo inaczej nasz odkurzacz pożegna się z życiem 🙂
Piasek kinetyczny to moja zmora…schowałam w najgłębszy kąt i udaję, że go nie ma:p U nas królują wszelkiego rodzaju łamigłówki, prace plastyczne i oczywiście gry planszowe:)
Haha, to super że masz takich pomocników 😛 A pomysły świetne, faktycznie siedząc w domu z dziećmi, mogą się nie nudzić. Jednak póki co siedzę w domu sama, więc muszę trochę jeszcze poczekać na wypróbowanie takich metod 🙂
Przypomniałaś mi tym postem moje pierwsze L4 z kilkuletnią córką w domu. Poza upieczeniem babeczek największą popularnością cieszyło się tworzenie osiedla dla bezdomnych 🙂 Kartony rulez!
Wszystkie Wasze propozycje mamy na nnaszej liście i często się wspólnie bawimy. Teraz robimy stragan sklepowy na owoce. Bo Jaś dostał kasę fiskalną i musimy zrobić sklep.
Takie pomysły zabaw świetnie się sprawdzą przez cały rok, nie tylko w te zakatarzone dni. 🙂 Coś, co można w dowolnym momencie przerwać, złapać trochę spokojnego oddechu, małą drzemkę, i ponownie włączyć się do zabawy. 🙂
Super propozycje 😀 U nas jak wieje nudą, zazwyczaj wkraczamy do kuchni! Podobają mi się Wasze zabawy z makaronem, chyba wypróbuję na Szpinakożercy. Wyrósł juz na szczęście ze zjadania wszystkiego, co widzi 😛
Wow! Mnóstwo inspiracji 🙂 My zazwyczaj przy bezgoraczkowym przeziebieniu gramy w planszowki, rysujemy, malujemy i chodzimy na dlugie spacery (o ile pogoda pozwoli) 🙂
Karton to bardzo wdzięczny materiał. Wystarczy dodać nożyczki, taśmę klejąca i farby i pobudza wyobraźnie jak nic innego. Chociaż muszę przyznać, ze piasek kinetyczny i gry planszowe to tez nasz top 🙂
Moi chłopcy to kartonowo miłośnicy, także ten patent też mamy opanowany. Uwielbiamy również gry planszowe i łamigłówki. Musimy spróbować zabaw z makaronem 😉
46 komentarzy
U nas podczas choroby króluje kot stefan, potem mamy wspólne gotowanie a na koniec ciastolin…co by matka chwilę odsapnęła 😉
Kot Stefan ma moc 🙂
Moje dzieci też chore,niestety gorączka.Dziś spędziły dzień w łóżku,ale jak nabiorą siły to skorzystamy z Twoich pomysłów😊
U nas dziś to już totalna głupawka u Juniora. Oby do wiosny 🙂
Super koncepcje 🙂 U nas zawsze wygrywały książki, gry, kolorowanki i wszelkie zadania i łamigłówki 🙂
Od dwóch dni Marysia tylko szlaczki 🙂
Piasek kinetyczny to moja zmora…schowałam w najgłębszy kąt i udaję, że go nie ma:p
U nas królują wszelkiego rodzaju łamigłówki, prace plastyczne i oczywiście gry planszowe:)
Czemu zmora?
wszędzie jej pełno i wcale nie zbiera się tak łatwo jak nam początkowo obiecuje producent. Zdecydowanie bardziej wolę ciastolinę:)
Haha, to super że masz takich pomocników 😛 A pomysły świetne, faktycznie siedząc w domu z dziećmi, mogą się nie nudzić. Jednak póki co siedzę w domu sama, więc muszę trochę jeszcze poczekać na wypróbowanie takich metod 🙂
Wszystko przychodzi z czasem. Nawet nie zauważysz, że to już 😀
Super pomysły. U nas często królują gry i puzzle 🙂
Rewelacyjne pomysły, ale chyba najbardziej jestem pod wrażeniem Waszego teatrzyku <3
Teatrzyk był u nas cudowny, ale nie udało się go sfotografować. To foto, które było inspiracją. Jest info o źródle.
Karton i gotowanie zawsze się u nas sprawdzają 🙂
Pomysł z telewizorem genialny! Wykorzystam!
Świetne pomysły 🙂
Świetne pomysły i myślę, że warto je mieć pod ręką nie tylko na zakatarzone popołudnia 😉 A niektóre zabawy zabawią także rodziców więc same plusy!
Przypomniałaś mi tym postem moje pierwsze L4 z kilkuletnią córką w domu. Poza upieczeniem babeczek największą popularnością cieszyło się tworzenie osiedla dla bezdomnych 🙂 Kartony rulez!
Wszystkie Wasze propozycje mamy na nnaszej liście i często się wspólnie bawimy. Teraz robimy stragan sklepowy na owoce. Bo Jaś dostał kasę fiskalną i musimy zrobić sklep.
Taak, znam temat, też to przerabiamy, oprócz tv z kartonu. Super!
Kartony są genialne. Można robić stragan z warzywami, TV czy teatrzyk. Junior oblepia swój samochód.
Pomysły są super :). Zapisałam do BuJo i wykorzystam w przyszłości 🙂
Niech się sprawdzają
Takie pomysły zabaw świetnie się sprawdzą przez cały rok, nie tylko w te zakatarzone dni. 🙂 Coś, co można w dowolnym momencie przerwać, złapać trochę spokojnego oddechu, małą drzemkę, i ponownie włączyć się do zabawy. 🙂
Dokładnie tak 🙂
Skorzystamy z tych inspiracji 🙂
Super propozycje 😀 U nas jak wieje nudą, zazwyczaj wkraczamy do kuchni! Podobają mi się Wasze zabawy z makaronem, chyba wypróbuję na Szpinakożercy. Wyrósł juz na szczęście ze zjadania wszystkiego, co widzi 😛
Im więcej rodzajów makaronu tym lepsza zabawa
Rewelacyjne pomysły! Muszę niektóre wykorzystać:)
Mam nadzieję, że Twoje dzieci też zachwycą.
my dzisiaj od rana malujemy.. 🙂
Korzystacie ze zwykłych plakatówek, czy farb do malowania palcami?
My właśnie chorzy, ale syn jeszcze za mały na te zabawy. A szkoda, bo chętnie bym posprzątała 🙂
Maluszkom można zawsze poczytać, albo poopowiadać jakieś ciekawe historie.
Telewizor jest mega fajny. Zrobimy go 🙂
super, taka kreatywna mama to skarb 🙂
wiesz, zawsze można włączyć TV
Nasze dzieciaki uwielbiają takie kreatywne zabawy 🙂
ja się podłączam pod pomysł z telewizorem. Genialne! mój umysł sam tego nie byłby w stanie ogarnąć:P
O kurcze, ogrom tych inspiracji! :)) pozdrawiam
Wow! Mnóstwo inspiracji 🙂 My zazwyczaj przy bezgoraczkowym przeziebieniu gramy w planszowki, rysujemy, malujemy i chodzimy na dlugie spacery (o ile pogoda pozwoli) 🙂
U nas w takie dni najczęściej gramy w planszowki, malujemy farbami, rysujemy i lepimy z plasteliny.
Korzystamy z większości tych zabaw, ale na szczęście rzadko chorujemy.:)
Karton to bardzo wdzięczny materiał. Wystarczy dodać nożyczki, taśmę klejąca i farby i pobudza wyobraźnie jak nic innego. Chociaż muszę przyznać, ze piasek kinetyczny i gry planszowe to tez nasz top 🙂
Moi chłopcy to kartonowo miłośnicy, także ten patent też mamy opanowany. Uwielbiamy również gry planszowe i łamigłówki. Musimy spróbować zabaw z makaronem 😉
Choroba to ciężki czas, więc każde urozmaicenie leżenia w łóżku i zabawa są świetnym sposobem na nudę. 🙂
__________________________________