Brownie to jedno z ulubionych ciast mojego męża. Dziś pszne ciasto z dyni.
Ostatnio delikatnie sugerował zrobienie brownie zatem postanowiłam zrobić, ale trochę inaczej. Wykorzystałam dynię, o którą teraz nie trudno i można ją kupić wszędzie. Doskonałym dodatkiem okazały się prażone nasiona.
Przeczytaj wpis
Mam słabość do kilku rzeczy jeśli chodzi o jedzenie. Zresztą pewnie jak każdy. Są produkty bez których mogę funkcjonować, ale i są takie bez których nie wyobrażam sobie dnia. Dziś połączyłam je i powstały ciastka z żurawiną.
Do tych drugich należy czekolada i bakalie. Jedne i drugie pochłaniamy u nas w domu w dużych ilościach. Oczywiście Pierworodną chronimy przed dużą dawką słodyczy zjadając je sami, ale bakalii nie bronimy (chociaż czasami ograniczmy), a Ona zajada ze smakiem.
O tym dlaczego warto jeść bakalie przeczytasz w poprzednim wpisie.
Dziś chciałabym zaproponować Wam szybkie, smaczne i pełne zdrowej żurawiny ciastka orkiszowe 🙂
Kocham żurawinę… Zaraziłam tym całą rodzinę, a jeśli ktoś z Was się jeszcze waha obejrzyjcie film z podróży Kasi Bujakiewicz na plantację żurawiny. Gdy pierwszy raz zobaczyłam ten film na warsztatach rozmarzyłam się, że kiedyś też tak będę się przechadzać po polach żurawiny.
Dziś miał być wielki dzień, ale chyba nic z tego. Młody jakoś nie ma ochoty powitać świata i uściskać swojej siostry.
Ten tydzień minął mi pod znakiem odreagowywania końcówki ciąży w kuchni. Oj działo się 🙂
Babeczki, to nasze wspólne dzieło z Pierworodną. Dziecko w kuchni ostatnio daje czadu i w sumie i jej, i mnie się to podoba. Przeczytaj wpis
Dziś pyszne ciasto ze śliwkami. Śliwki, morele, brzoskwinie i inne owoce pestkowe uwielbiam 🙂
Jeśli macie ochotę na pyszne i szybkie ciasto, które jeśli jemy w małych ilościach, możemy nazwać nawet zdrowym, zapraszam do kuchni…
Ciasto to powstało z potrzeby chwili. Miałam zaplanowane zupełnie coś innego, ale w związku z tym, że Pierworodna miała ciężki dzień z ząbkowaniem i akurat zasnęła sprawa była jasna. Ciasto musi być bez ubijania jajek, ucierania, czyli mikser odpada 🙂
Przeczytaj wpis
Czytając “Spotkajmy się w kawiarni” miałam ochotę wypróbować każdy przepis, który Issy Randall otrzymywała pocztą od dziadka. Kilka z nich udało się przetestować.