Brownie z burakami i orzechami laskowymi
około 15 kawałków
- 100 g pasty z fig
- 50 ml rozpuszczonego oleju kokosowego
- 1 średnie rozgniecione awokado
- 60 g miodu
- 1 łyżka esencji waniliowej
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej
- 125 g mąki pełnoziarnistej
- 200 g mielonych orzechów laskowych
- 4 łyżki kakao
- ½ łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 ½ łyżeczki proszku do pieczenia
- ¼ łyżeczki soli
- 1 łyżeczka cynamonu
- 4 jaja
- 1 średni burak czerwony starty na tarce
- 130 g rozpuszczonej gorzkiej czekolady 90% + 50 g do polania
- 45 ml mleka
- 30 g podprażanych orzechów laskowych
Wymieszaj na gładką masę pastę z fig, żółtka jaj, olej, rozgniecione awokado, miód, esencję waniliową oraz kawą. Na końcu dodaj utarte żółtka, a następnie rozpuszczoną i wystudzoną czekoladę.
W drugiej misce wymieszaj sypkie składniki: mąkę, kakao, mielone migdały, sodę, proszek do pieczenia, sól oraz cynamon.
Ubij białka jaj na sztywno.
Połącz mokre składniki z suchymi dodając mleko, startego buraka i stopniowo dodawaj ubite białka.
Gdy składniki się połączą przełóż do blachy wyłożonej papierem do pieczenia i piecz do suchego patyczka około 25 – 35 minut w temperaturze 180 stopni C.
Kiedy brownie z burakami wystygnie polej je rozpuszczoną w kąpieli wodnej czekoladą i posyp pokruszonymi orzechami laskowymi.
KONKURS ZAKOŃCZONY
„Superfood na co dzień”.Książka to nie tylko przepisy, ale także wskazówki, co jeść by dobrze się czuć.
photo: Jamie OliverZasady konkursu:1. Podziel się w komentarzu swoim pomysłem na obchodzenie Food Revolution Day.
Ja oprócz obchodzenia go w domu będę zarażać zdrowym jedzeniem moich kolegów i koleżanki z pracy 🙂
2. Konkurs trwa w dniach 16 – 26.05.2016 do godziny 23:59
3. Laureata podam w tym poście najpóźniej 29 maja br.
4. Nagrodę wyślę do Laureata na terenie Polski
8 komentarzy
Bardzo ciekawy wpis, niestety przegapiłam dzień 20 maja br, ale zasady opisane na stronie Jamiego będę sukcesywnie i powoli, aczkolwiek konsekwentnie wprowadzać w życie. Zacznę od upieczenia w.w ciasta buraczkowego w ramach wspólnego spotkania Bemowskich Mamusiek w Kuchni spotkań szwedzkiego sklepu meblowego ;). Dzięki temu postaram się przekonać kolejne fajne Kobiety do zdrowego jedzenia i pozytywnego podejścia do życia zgonie z przesłaniem Rewolucjonisty JO.
To był cudowny dzień. Pełen zdrowych rozrywek i zdrowego jedzenia. Przygotowałam dla moich znajomych pyszną kolację, tzn. przygotowałam tylko półprodukty, a później wspólnie wszystko przygotowaliśmy do zjedzenia i zjedliśmy ze smakiem 🙂 Będziemy to kontynuować 🙂
Oba pomysły mi się podobają 🙂 Chyba sama zrobię kolację, gdzie wykończenie zostawię biesiadnikom.
U nas plan był prosty. To był dzień gdy dzieci same przygotowywały menu na wszystkie posiłki. Zaczęliśmy od spisania go na kartce, poprzez wspólne zakupy, potem one przygotowywały posiłki – jest ich trójka, 16, 12 i 7 lat. Jedzenie było pyszne, zdrowe, pełne owoców i warzyw i przede wszystkim zrobione z miłością.
Dla mnie nie ma czegoś takiego jak jeden dzień pełen rewolucji. Odpowiednie żywienie staram się wprowadzać po kawałku na co dzień. Przede wszystkim zarażam zdrowym jedzeniem mojego partnera. Przygotowując wieczorem śniadanie na drugi dzień, robię dwie porcje, dzięki czemu wstaje rano i może wypić koktajl ze szpinakiem albo zjeść deser owsiany z kakao, nasionami chia i ksylitolem. Wykorzystuję osobiście hodowane zioła, mam kiełkownicę, w której rosną kiełki. W potrawach przemycam ostropest czy kaszę jaglaną. Pokazuję moje jedzenie znajomym, przygotowujemy je na imprezę, dzięki czemu znajomi mogą popróbować wegańskiego sera, hummusu czy pasty z ciecierzyca i ogórkiem kiszonym. Krzewię w ludziach zamiłowanie do diety roślinnej, zachęcam ich do pójścia do wege burgerowni.
Food Revolution Day staram się obchodzić codziennie ze swoim Mężczyzną i Jego rodzicami. Staram się nawrócić Ich na zdrowe odżywianie 😉 Ale poza tymi codziennymi zmianami nawyków postanowiłam z bliskimi zrobić Food Revolution Day na sobotnim grillu 🙂 Razem z rodziną i sąsiadami będziemy się wzajemnie edukować. Każdy ma jakieś pomysły na zdrowe odżywianie, może takie, których my sami jeszcze nie znamy. Będziemy rozmawiać, no i oczywiście jeść 🙂 A jeść będziemy zdrowo i kolorowo. Będziemy na bieżąco przyrządzać niektóre potrawy – te, które są ulubione, i które zawsze zachwalamy 🙂 Myślę, że będzie to świetna zabawa dla każdego! A żeby nasi najmłodsi, którzy mam nadzieję, przejmą zdrowe nawyki, mieli jeszcze lepszą satysfakcję, to zrobimy im konkurs 🙂 Jeszcze nie wiemy, czy będzie polegał na dekorowaniu czy może przyrządzeniu za pomocą rodziców jakiejś prostej potrawy, choćby kanapeczki, ale na pewno dzieci będą miały dużo zabawy 🙂 I wiadomo, każde dziecko wygra! Bo nikt w taki dzień nie może czuć się pokrzywdzony 🙂 Ani dzieci, ani głodne brzuszki 🙂
A brownie wygląda apetycznie! Często robię je w domu, ale ten przepis muszę także wypróbować 🙂
Dziękuję za udział w konkursie. Książka wędruje do czytelnika o pseudonimie „lenny” Proszę o dane do wysyłki 🙂