Dziś chciałabym Cię zabrać do magicznego świata robali. Wielka Księga Robali zachwyca już od samego patrzenia na nią. Dzięki temu, że dziecko pozna najmniejszych mieszkańców trawników, lasów oraz domów jest duża szansa, że chociaż odrobinę będzie mniej się bać robali. Z większym zaciekawieniem spojrzy na te małe stworzenia, które mija każdego dnia.
Wielka księga robali – Yuval Zommer
Wydawnictwo Wilga oddało w nasze ręce pięknie zaprojektowaną i wydaną książkę, która jest doskonałą zabawę zarówno dla starszych, jak i młodszych dzieci.
Już na początku autor stawia przed czytelnikiem pierwsze zadanie i zaprasza na wielką przygodę z księgą robali.
Wstęp to piękne zaproszenie do świata robali biegających, fruwających i żądlących. Poznając książkę poznajemy miejsca, gdzie mieszkają robale oraz tworzymy własny sprzęt podglądacza owadów. Młody czytelnik może zaspokoić swoją ciekawość i odpowiedzieć sobie na pytanie – skąd się biorą robaki?
To kolejna książka, która wspiera rozwój dziecka i dzięki której edukacja leśna się rozwija. Podczas wspólnego lub samodzielnego czytania dowiecie się, jakie owady udają korę drzewa, a które ptasie odchody. Nauczycie się rozpoznawać i rozróżniać osy od pszczół, a także poznacie robaki, które mieszkają w domach.
Książka Wielka Księga Robali została podzielona na części. Dzięki temu poznajemy informacje i ciekawostki o chrząszczach, motylach, ślimakach, pszczołach, pająkach, świerszczach i innych. Wszystko przedstawione z niesamowitym poczuciem humoru.
Atlas robali jest doskonałym pomysłem na poszukiwanie robali podczas wędrówki. Książka może być genialnym prezentem dla młodego etymologa. Wydawnictwo Wilga oddało w ręce czytelników książkę, która spełnia rolę zarówno edukacyjną, jak i rozrywkową.
13 komentarzy
Piękne ilustracje!
Tak, ona cała jest obłędna.
Jestem zachwycona! Zapisuję, bo pozycja godna uwagi! 🙂 Córka akurat dopytuje o robaki co jak i skąd.
Ekstra, że trafiłam w gust <3
Mamy tę książkę i poza gabarytami, bardzo nam się podoba 🙂
To prawda, rozmiar jest duży 🙂
Spodobała mi się ta pozycja. Jeśli chodzi o czytanie (tym bardziej wspólne z dzieckiem) to u nas w domu jest to chyba jedno z ulubionych zajęć mojej córki. Więc bardzo chętnie poznaję kolejne, mi jeszcze nieznane książki dla dzieci 🙂
Cieszę się, że lubicie czytać dobre książki
Mamy ochotę na tą książkę :). Jestem maniaczką książkową dla dzieci :), a później wszystko trzeba sprzątać jak porozwalają :).
Sprzątanie książek w pokoju dzieci to syzyfowa praca u nas 🙂
Książeczka wygląda fantastycznie, musi koniecznie znaleźć się na naszej półce. Dziękuje za recenzje!
Agnieszko, serdecznie polecam 🙂
Ale pięknie wydana książka 🙂 I chyba idealna dla mojej Matyldy, która jak ognia boi się niemal każdego owada, a na muchy reaguje wręcz histerycznie.