Za oknem już jesień. Jeszcze piękna, słoneczna i pełna przygód, ale już większość czasu dzieci spędzają w szkole czy przedszkolu. Wyprawka do szkoły to zazwyczaj lista rzeczy, którą przekazuje szkoła pod koniec wakacji, albo na poczatku roku szkolnego.
Są jednak rzeczy, o których nie pamiętamy lub zwyczajnie zapominamy podczas kompletowania wyprawki szkolnej, a które okazują się niezbędne, albo zwyczajnie ułatwiające funkcjonowanie w szkole.
Spis treści
To zestawienie jest wyjątkowe. Celowo nie publikowałam go przed rozpoczęciem roku, bo nikt nie widział jak ten nowy rok szkolny będzie wyglądał. Poniżej kilka sprawdzonych rzeczy, o które warto zadbać.
Poniższa wyprawka do szkoły została przygotowana wspólnie z Marianną, która w tym roku rozpoczęlą drugą klasę szkoły podstaowej.
Wyprawka do szkoły dla dziecka
Lunchbox do szkoły – duże porównanie znajdziesz we wcześniejszych wpisach
Szkolna toaleta
Pamiętam, kiedy Pierworodna „szła do zerówki”, a ja byłam pełna obaw, bo w przedszkolu zawsze wszystko było na wyciągnięcie ręki i Panie nauczycielki dbały o te dziaciaki, jak o swoje.
Już w pierwszym tygodniu usłyszałam od Niej, że nie będzie korzystać z toalety szkolnej, bo jest dziwna. Dziwna, oznaczała dla Niej inna niż dotychczas znała z domu, restauracji czy przedszkola.
W podróży korzystaliśmy z najlepszej opcji dla dzieci, czyli nocnik turystyczny Potette Plus pisałam o nim TUTAJ. Wiedziałam, że do szkoły nie zabierze Potette, ale sprawę załatwiły nam jednorazowe nakładki na toaletę, z których korzystamy podczas podróży. Niewielkie dyskretne opakowanie mieści się tornistrze, plecaku, a nawet w kieszeni.
Jednorazowe nakładki kupujemy TUTAJ To produkt, który rzadko znajdziesz w zestawieniach wyprawka do szkoły. Zadbaj jednak o ten mały element.
Dziś Marianna nie zabiera jednorazowych nakładek każdego dnia, ale w te dni, gdy ma zajęcia na basenie, na hali sportowej, zawsze sprawdza, czy jest przygotowana na wizyty w ogólnodostępnych toaletach.
Żele, pianki i chusteczki antybakteryjne
w szkolnej wyprawce
Jeszcze niedawno żel do mycia rąk bez wody zabieraliśmy na górskie wycieczki czy na OFF FESTIVAL.
Dziś to już normalne wyposażenie każdej torebki czy szkolnego plecaka. Można wybierać i przebierać. Są żele, spraye, pianki, z zapachem i bez zapachu. Znajdziecie też kolorowe opakowania i zwykłe niepozorne buteleczki. Na szczęście nie kosztują już jak na poczatku pandemii chociaż i tak ceny zdecydowanie się zmieniły jeśli porównać do naszych ubiegłorocznych zakupów.
- Antybakteryjna pianka do rąk Bentley Organic została w 90% wyprodukowana ze składników organicznych.
Z kodem matczynefanaberie kupisz taniej w sklepie Baby&Travel
Formuła pianki jest delikatna dla skóry, ale bezlitosna dla szkodliwych bakterii i o to chodzi 🙂
Oczywiście w naszej szkole dzieci mają pełen dostęp do łazienek i żelu antybakteryjnego czy mydła. Zdecydowanie z tego korzysta Pierworodna w pierwszej kolejności, ale są sytuacje poza szkołą – basen, hala sportowa, wycieczka, etc. gdy warto mieć taki mały pojemniczek w kieszeni czy plecaki.
Chusteczki
Oprócz pianki czy sprayu mam zawsze jeszcze chusteczki nawilżane. Tutaj też wybór jest ogromny i jeśli możecie zwracajcie uwagę na materiał z czego są zrobione i czym są nasączone chusteczki.
Potette plus uwielbiam za nocnik, a w tym roku pokochałam ich chusteczki. Genialnie sprawdzały się nam podczas wycieczek, rodzinnych pikników czy nawet podczas zwykłego spaceru na lody.
Chusteczki są spakowane w dwustronne opakowanie i zawiera szczelnie zamkniętą komorę z 20 chusteczkami do nasączenia i drugą z 10 suchymi. To uniwersalne rozwiązanie u nas sprawdza się doskonale. Chusteczki, tak jak i nocnik kupisz TUTAJ (obowiązuje kod rabatowy matczynefanaberie)
Fajną opcją są też te chusteczki nawilżane, które znajdziecie w sklepie mamagama oraz produkt, który jest już jakiś czas na rynku, a my poznaliśmy go zupełnie niedawno, czyli WaterWipes – Chusteczki nasączane czystą wodą (znajdziesz TUTAJ). To jednak większe opakowanie i chyba bardziej sprawdzi się w aucie niż w plecaku 🙂
Wyprawka do szkoły na basen
W tym roku z wielką radością przyjęłam wiadomość o powrocie zajęć na basenie, ale mniej się uśmiechałam, gdy zobaczyłam, jak nasza córka wygląda w dotychczasowych okularach do pływania.
Okulary i maski do pływania
Niby rozmiarowo ok, ale nie były ani komfortowe w noszeniu, ani nie wyglądały. Zaczęłyśmy poszukiwania jakiś ciekawych propozycji na okulary do pływania i okazało się, że wybór jest ogromny.
Dziś dzieci mogą wybierać i przebierać w kolorach, kształtach, etc. Padło na cukierkowe okulary 🙂
Marianna wybrała odlotowe okulary z cukierkami i maskę do pływania z brokatem Bling2o. Mnie też one zachwyciły i znów było mi trochę żal, że nie ma takich gadżetów dla dorosłych. Mam nadzieję, że ten zakup ominie już przyszłoroczną listę – wyprawka do szkoły.
Okulary i maska do pływania jest z Baby&travel – podczas zakupów wpiszcie kod rabatowy matczynefanaberie. TUTAJ duży wybór masek i okularów na basen. To kolejny element naszego zestawienia i wyprawka do szkoły już prawie gotowa 🙂
Co ważne wszystkie produkty Bling2o są zgodne z najbardziej rygorystycznymi światowymi standardami bezpieczeństwa i nie zawierają lateksu, ołowiu i mają właściwości przeciwmgielne.
Najlepszy ręcznik szybkoschnący antybakteryjny na basen i na wakacje
W wakacje sprawdziłyśmy już szybkoschnące ręczniki z powłoką antybakteryjną Dr.Bacty i wiedziałam, że na basen nie może mieć nic innego.
W końcu ten ręcznik leży mokry przez dobre siedem godzin w torbie z rzeczami na basen. Wybrałyśmy ręcznik szybkoschnący i do tego z powłoką antybakteryjną. Nasze ręczniki są ze sklepu zabierzkoniecznie. TUTAJ znajdziesz duży wybór wzorów i kolorów.
Oczywiście z tematów sportowych mamy jeszcze buty i strój na zajęcia ruchowe, ale to jakoś zazwyczaj znajduje się w wyprawce szkolnej, na liście którą otrzymujemy ze szkoły.
Czas w szkole to czas zabawy
z przyjaciółmi
Nasza Pierworodna każdą wolną chwilę spędza na pogaduszkach z koleżankami, albo na czytaniu książek. Są jednak takie dni, gdy te ich pogaduszki uatrakcyjniają małe gadżety, które dają dużo zabawy 🙂
Wyprawka do szkoły została zatem u nas rozszerzona o kilka zabawek zręcznościowych, które latem sprawdzały się na pikniku.
To drobiazgi, które mają dużą moc i dają mi także chwilę wytchnienia podczas jazdy samochodem z dziećmi.
- Gra w kości – tworzenie opowieści. To zabawka, która u nas nigdy się nie nudzi, a zdecydowanie przepędza nudę. Sprawdź TUTAJ
- Jojo – to klasyczna zabawka zręcznościowa, która doskonale wpływa na koordynację oko-ręka i precyzję ruchów. Uczy wytrwałości i koncentracji. Dzieciaki doskonale się bawią nie zauważają nawet waloru edukacyjnego. Zdecydowanie polecam wersję drewnianą. Znajdziecie z różnymi grafikami dinozaurów i innych dzikich zwierząt TUTAJ
- Gra zręcznościowa bardziej rozbudowana, podwójna – znajdziesz TUTAJ
- Gry magnetyczne, które kupiłam najpierw z myślą o podróży, ale doskonale sprawdzą się także w plenerze, czy właśnie w szkole.
Jest tego dość duży wybór. Zarówno popularne szachy, warcaby czy domino, jak i mniej znane naszym dzieciom tangram, czy wisielec. Duży wybór znajdziesz w tym sklepie. - Bardzo prosta i lubiana przez dzieci zabawka zręcznościowa. W sklepie Baby&travel (tutaj) znajdziesz wzory z dinozaurami, zwierzętami domowymi i dzikimi. To fajny gadżet dla dzieci do zabawy i ćwiczeń. Niewielki rozmiar zabawki pozwala schować ją nawet do kieszeni.
Myślę, że to nie jest zamknięta lista. Pewnie, co dziecko to dodatkowe potrzeby. Nie wspomniałam o tym wcześniej, ale na naszej szkolnej liście z rzeczami niezbędnymi do szkoły był też bidon dla dziecka. W moim odczuciu warto też wspólnie z dzieckiem wybrać też pudełko śniadaniowe, czyli coraz bardziej popularny u nas lunchbox.
Zostawiam Was z tą listą i jeśli macie swoje spostrzeżenia, co jeszcze powinno się tutaj znaleźć piszcie w komentarzu.
Część zawartych w tym wpisie linków, to linki afiliacyjne.
Oznacza to, że jeśli klikając w nie, dokonasz zakupu, to ja otrzymam z tego tytułu drobną prowizję. W żaden sposób nie wpływa to na cenę, którą Ty zapłacisz, ale dla mnie będzie sygnałem, że cenisz moje rekomendacje.