Uwielbiam pikniki i korzystam z takiej możliwości spędzania czasu, kiedy tylko jest możliwość. Postaram się Wam podpowiedzieć jak zorganizować piknik tak, aby wszyscy mieli z tego frajdę.
Tegoroczne wakacje są trochę inne, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby były to wakacje z fantastyczną zabawą, spotkaniami z przyjaciółmi, pysznym jedzeniem oraz fantastycznymi wycieczkami i piknikami.
Jeśli schowaliście już swoje szkolne lunchboxy i bidony czy butelki termiczne to koniecznie je wyjmijcie. Piknik to fantastyczny pomysł na wspólne spędzenie czasu z dziećmi oraz celebrowanie wspólnych posiłków w plenerze.
Gdzie zorganizować piknik?
To bardzo ważna informacja: nie musisz jechać na koniec świata, aby zorganizować najlepszy piknik. Taki, który będzie frajdą dla wszystkich.
Serio, piknik możesz zrobić w ogrodzie, podczas rowerowej przejażdżki czy nawet na balkonie. Chociaż wiem, że po tych tygodniach siedzenia w domu zdecydowanie większość wybierze piknik na trawie. Jeśli macie gdzieś w pobliżu jezioro lub rzekę koniecznie się tam wybierzcie na piknikowe popołudnie.
My celebrujemy pikniki w ogrodzie oraz podczas rowerowych wycieczek, gdy poznajemy i odkrywamy nasze pobliskie okolice. Zawsze znajdziemy gdzieś kawałek trawki, gdzie można rozłożyć koc i chwilę odpocząć.
Co warto zabrać na piknik
dalej od domu?
Oczywiście pierwsza myśl to jedzenie, ale warto zwrócić uwagę także na kilka innych kwestii. Ważne, aby to jedzenie dotarło w takim stanie, żebyście nadal chcieli je zjeść.
Na pewno przyda się kilka gadżetów, które ułatwią Ci przygotowanie pikniku i będą wybawieniem podczas zabaw dla dzieci i Twojego odpoczynku.
O ile na piknik we własnym ogrodzie warto zabrać kosz piknikowy to trudno będzie go przetransportować na rowerze. W dalszej podróży sprawdzą się wszelkie plecaki czy torby na lunch, z których dzieci korzystały w roku szkolnym.
Plecaki i torby dla dzieci sprawdzą się także w kontekście zabierania zabawek na wycieczkę i rodzinne piknikowanie. Zawsze przyjmujemy zasadę, że możesz zabrać zabawki, które zmieścisz do plecaka, który będziesz wiózł na własnych plecach. Zazwyczaj połowa rzeczy okazuje się zbędna.
U nas genialnie sprawdza się torba na lunchbox lub plecak Penny Scallan, który Marianna sama zabiera na plecy.
Co spakować na piknik?
Zdecydowanie warto pamiętać o kocu piknikowym. To właśnie na nim będziecie siedzieć przez całe popołudnie, wiec ważne, aby był miły w dotyku, wodoodporny oraz odporny na zabrudzenia. Wielokrotnie przekonaliśmy się, że nieprzemakalny spód warto mieć w kocu, bo wówczas można go rozłożyć nawet na wilgotnym podłożu.
Jeśli zastanawiasz się, co sprawdzi się na pikniku do jedzenia to podpowiem, że u nas prym wiodą gofry, domowe ciasta, racuchy i placuszki z owocami oraz schłodzona woda, sezonowe owoce i warzywa. Ostatnio hitem są lody na pikniku i schłodzony melon z arbuzem, które pakuję w ukochane termosy B.BOX.
Radość dzieci bezcenna, gdy zobaczyły lody w termosie.
W co spakować jedzenie na piknik?
Tutaj przydadzą się wszelkie pudełka śniadaniowe, lunchboxy czy termosy. Do wody warto wykorzystać bidony termiczne, które zimą utrzymywały ciepło, a latem zapewnią nam schłodzony napój czy wodę.
U nas dzieci zabierają swoją wodę w bidonach B.Box, o których wielokrotnie Wam pisałam i wiem, że wiele osób już z nich korzysta. Zaraz minie rok jak z nich korzystamy i w pełni mogę je Wam polecić, bo zabieramy je zarówno na krótkie, jak i długie wycieczki. Tutaj znajdziecie dokładny opis i parametry.
Były z nami już w górach i nad morzem, a prawie każdego dnia wędrowały z Marianną do szkoły.
Bidony termiczne mają tę cechę o której często zapominamy, bo zazwyczaj skupiamy się na tym, żeby napój był ciepły zimą. Latem zdecydowanie warto także z nich korzystać, bo przyniosą nam orzeźwienie w upalny dzień. Utrzymują niską temperaturę wody czy innego napoju. My raz nawet zabraliśmy maślankę.
Kiedy już spakujecie jedzenie w pudełka, termosy warto włożyć je w torbę czy plecak, aby nie szalały w rowerowym koszyku.
Co robić na pikniku?
Oczywiście zawsze po dojechaniu na miejsce pikniku pierwsze, co robimy to jemy. Jednak to nie jedyny cel wycieczki. Często dzieciaki zabierają ze sobą różne akcesoria, zabawki, które pozwalają im na eksplorowanie świata i chwilę spokoju dla rodziców.
Kiedy brzuszki są najedzone pamiętamy, by ogarnąć rączki. Genialnie sprawdzają nam się chusteczki potette – to te od nocnika turystycznego, który pewnie przy mniejszych dzieciach też może się przydać na takim pikniku.
Chusteczki są spakowane w dwustronne opakowanie i zawiera szczelnie zamkniętą komorę z 20 chusteczkami do nasączenia i drugą z 10 suchymi. To uniwersalne rozwiązanie pozwala nam samodzielnie nasączyć chusteczki dowolnym płynem antybakteryjnym, olejkiem, czy wodą.
Zdecydowanie polecam wszelkie gry zręcznościowe, które pewnie pamiętacie z własnego dzieciństwa. Ja jestem zachwycona kostkami do snucia opowieści, wszelkimi kuleczkami, które trzeba umieścić w konkretnym wgłębieniu. Dzieciaki uwielbiają korzystać z gadżetów do łapania owadów czy kompasu. Większość tycj gadżetów kupiłam tutaj
W sklepie Baby&Travel kupicie najróżniejsze zabawki, akcesoria do zabawy oraz nasze sprawdzone o każdej porze roku termosy, bidony termiczne B.BOX i butelki termiczne PURA.
Jeśli podczas zakupów wpiszesz kod matczynefanaberie dostaniesz rabat na zakupione produkty. Korzystaj zatem!
W weekend mamy już zaplanowany kolejny piknik i wycieczkę rowerową. Już nie zastanawiam się jak zorganizować piknik, bo dzieci postanowiły same zaplanować trasę rowerową, zaplanowały menu i tylko poprosiły o zorganizowanie prowiantu.
Już wiem, że będą pyszne gofry z czerwonej fasoli, świeże ogórki i pomidory z naszego ogródka oraz sorbet owocowy, który spakuje do termosu, bo idelanie sprawdza nam się takie orzeźwienie podczas pikników.
