Rózia Rewelka Inżynierka to wyjątkowa opowieść, o tym, że dziewczynki mają moc. Co ważne tę moc potrafią wykorzystać.
„To żadna porażka zaczynać od nowa,
przegrywasz, jeżeli przestajesz próbować”
to główne przesłanie, które towarzyszy nam podczas poznawania Rózi, bohaterki opowiadania Andrea Beaty pt; „Rózia Rewelka Inżynierka”.
Rózia Rewelka Inżynierka
Przyznam się, że miałam twardy orzech z tą książką. Niby wszystko oczywiste. Książka napisana z humorem o tym, że porażki mogą więcej uczyć niż ciągłe sukcesy. Dla wielu osób to książka o spełnianiu marzeń, dążeniu do celu i o tym, że płeć nie może, nie powinna nas ograniczać.
Odezwała się jednak moja dusza polonisty. Zaczęłam szukać głębiej.
Dlaczego będąc dziewczynką Rózia musiała swoją pasję rozwijać ukradkiem?
Dlaczego dorośli (mężczyzna) lekceważąco podchodzą do dziecięcych marzeń?
Dlaczego zamiast motywować podcinają skrzydła?
Dlaczego to właśnie mężczyzna jest pokazany jako ten, który demotywuje?
Nie chcę takiego świata dla moich dzieci. Chcę, aby mogły samodzielnie realizować swoje pasje i spełniać marzenia kiedy i jak będą chciały. Chcę je wspierać, a nie demotywować. W moim świecie taką rolę powini pełnić dorośli, a w szczególności rodzice.
Spróbuj odpowiedzieć sobie na te pytania. Spróbuj znaleźć książkę, która pokazuje dążenie do celu, wspiera realizację marzeń bez pokazywania stereotypowych zachowań. Dziś coraz więcej osób jest przeciwna takim podziałom, mamy coraz bardziej świadome społeczeństwo. Wierzę, że możemy funkcjonować i żyć bez takich odgornie narzuconych nam ram.
Rózia Rewelka Inżynierka to zabawna i mądra opowieść o realizowaniu pasji. To opowieść, którą warto przeczytać z dzieckiem i koniecznie rozmawiać o niej.
Cała opowieść jest dopracowana pod kątem językowym. Rymowane wersy brzmią śpiewnie podczas czytania na głos. Warto podkreślić, że podczas tłumaczenia zachowano rymowaną opowieść.
To wartościowa książka, która nie powinna pozostać bez komentarza i rozmowy z dzieckiem po jej przeczytaniu.
11 komentarzy
Aaaaale fajna! My mamy książkę o chłopcu naukowcu, a tu wersja dla dziewczynek, świetna 🙂
Widziałam na stronie wydawnictwa, że już kolejna książka się szykuje 🙂
Aż muszę zobaczyć i przeczytać sama tę książkę. A cytat z poczatku posta powinien chyba wszystkim przyświecać przez całe życie. Mam córkę i syna i obydwoje mogą bawić sie i rozwijać swoje zainteresowania w takiej dziedzinie w jakiej chcą. Myślę, że jednak dziewczynki i tak mają łatwiej. Kiedy dziewczynka chce zostać kierowcą tira czy stolarzem, to wszyscy się dziwią, ale pozytywnie, podbudowują, mowią, że na bank da radę w męskim świecie. Kiedy chłopiec postanawia tańczyć w balecie albo zostać kosmetyczką (?) to prędzej spotkają go drwiny ze strony kolegów i dorosłych wielu niestety też 🙁
Z cytatem zdecydowanie się zgadzam.
Z tymi wyborami to także obserwuję takie zachowania.
Bardzo mnie zaciekawiłaś i ilustracje także zapraszają do jej lektury 🙂
Cieszę się 🙂
Nie jestem pewien, czy ostatecznie polecasz jak sugeruje ostatni akapit, czy jednak nie, bo przedstawia stereotypowe zachowania? Mam wątpliwości, bo skoro faceci tam są przedstawieni w złym świetle, to mogę się spodziewać trudnych pytań 😉
Tomasz, polecam 🙂 Trudne pytania u nas się pojawiają, ale traktuję je jako wyzwania.
Cudowne ilustracje! Pewnie ją kupię i zobaczę czy spodoba się mojemu małemu czytelnikowi
Rózia chyba padnie jak kupię jej tą książkę 😀
Bardzo lubię książki z tej serii:)