Dlaczego warto czytać dziecku?

by Matczyne Fanaberie

Miłość do książek została we mnie zaszczepiona we mnie dawno i trzyma się jak poważna choroba. Pozostało mi tak z dzieciństwa, nawet hurtowe czytanie na studiach polonistycznych nie zdołało sobie z tym poradzić i ta „przypadłość ” trwa nadal 🙂 Od ponad roku czytam też namiętnie dziecięcą literaturę. Prawdą jest, że jest w czym wybierać. Jednak nie tak łatwo jest wybrać dobrze. To czego już się nauczyłam czytając Pierworodnej to gry aktorskiej, bo każda książka to nowe wyzwanie aktorskie.

Wiem już, że czytając z dzieckiem trzeba „czytać wspólnie” tzn. tak, żeby dziecko mogło zobaczyć treść (literki, słowa) i obrazki. Warto też pokazywać palcem aktualnie czytane słowa i nie tylko czytać, ale i opowiadać to, co jest na obrazkach.

Kiedy Pierworodna była niemowlęciem czytaliśmy jej bajki  naszego dzieciństwa. Dziś lektura jest bardziej wyszukana, dostosowana do jej wieku, potrzeb poznawania świata. Nigdy bym siebie nie podejrzewała, że będę już za chwilę fanką Świnki Peppe i jej rodziny, czy poznam cudowną Misię Marysię.

Dlaczego warto czytać dziecku?

Czytaj z dzieckiem

Świnka Peppa skradła serce całej naszej rodziny, gdy Marianna była mała. Pierworodna słucha jak zaczarowana, potem sama zaczyna „ćitać” i opowiadać. Kiedyś wydawało mi się, że to jakiś mały potworek. Dziś wiem, że fajna mała świnka, która stała się przyjaciółką mojej córki. Uczy ją nowych słów, czynności i zachowań – szorowanie zębów, miłości do młodszych, cierpliwości. Pepa nie raz była pomocna podczas wizyty u lekarza.

Kolejna była Misia Marysia. Zupełnie przypadkiem podczas zakupów w Rossmannie zwróciłam uwagę na książkę, która była bardzo ładnie wydana graficznie. Zaczęłam wczytywać się w treść i wiedziałam, że to seria mądrych książeczek, które warto czytać dziecku.
Dzielna Marysia to miś koala. Seria książeczek jest znakomita dla najmłodszych czytelników. Autorka porusza w nich problemy, z którymi dziecko może się łatwo zidentyfikować.

Zaczęłyśmy od „Marysia i wesoły dzień w przedszkolu”.
Później sięgałyśmy po kolejna, a wiele z nich pomagało mi w codziennych czynnościach, np. „Marysia żegna pieluszkę” pomogła nam żegać pieluszkę. 

Takie były nasze, a w sumie Marianny początki z książką. Nigdy nawet się nie zastanawiałam, czy i dlaczego warto czytać dziecku? To dla mnie naturalne, jak oddychanie. Dla niektórych może to być strata czasu, ale dla mnie to ogromny dar, który dajemy dzieciom.

Dlaczego warto czytać dziecku?

Dlaczego warto czytać dziecku?

Po co tyle zachodu? 
Nasze wspólne czytanie to doskonały sposób na:

  • budowanie bliskości z Pierworodną poprzez spędzanie czasu razem
  • to wspaniały początek rozmów na trudne tematy
  • to doskonały sposób na rozmowy o emocjach czy nowych wydarzeniach w życiu takich jak pójście do przedszkola czy noc poza domem, np. z dziadkami
  • to świetny sposób na naukę samodzielności
  • rozbudzanie ciekawości świata
  • nauka nowych słów, budowanie bogatego języka
  • ćwiczenie koncentracji i umiejętności słuchania
  • rozwijanie wrażliwości moralnej, uczenie odróżniania dobra od zła
  • zapobieganie uzależnieniu od TV
  • idealny sposób na nudę
  • na przyszłość mam nadzieję, że zaszczepi to także miłość do czytania na całe życie
  • ułatwi naukę 🙂

Lepiej żeby książki czytał tata

Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Harvarda dowodzą, że lepiej jest, gdy bajki na dobranoc czyta swoim dzieciom ojciec, a nie matka.Kiedy książki czyta ojciec dzieci o wiele bardziej zmobilizowane są do korzystania ze swej wyobraźni.

Z przeprowadzonych badań wynika, że ojcowie sprawdzają się w tej roli lepiej, gdyż czytając bajki, zadają więcej pytań. Takie pytania prowadzą do twórczych dyskusji i wpływa to znacząco na rozwój językowy dziecka. U nas czytamy na zmianę, ale są aktualnie książki, które dzieci wolą, żeby czytał tata albo mama.

 Wpływ jest ogromny, zwłaszcza gdy tatusiowie rozpoczynają czytanie dzieciom poniżej drugiego roku życia. Czytanie jest postrzegane jako domena kobiet, a tymczasem dzieci wydają się bardziej skupione, gdy czytają im tatusiowie – to nadzwyczajne

– powiedziała dr Elisabeth Duursma, która przeprowadziła badania.

A Wy czytacie z dzieckiem? Co polecacie?

You may also like

1 komentarz

Zwykła Matka 7 kwietnia 2017 - 12:22

Kiedyś jedna kobieta mnie wkurzyła tekstem „ja nie mam czasu czytać dziecku” do tego stopnia, że poczyniłam wpis pod takim tytułem 🙂

Odpowiedź

Zostaw komentarz