Dziś zapraszam Was w podróż ku mojemu dzieciństwu, do czasów, gdy królowały gry podwórkowe. Dowiecie się jak grać w gumę, kapsle, skakankę i poznacie inne gry chodnikowe i podwórkowe.
Ostatnio Marianna zapytała mnie: „mamo, a co Ty robiłaś w wakacje, jak byłaś taka jak ja”? Chwilę się zastanowiłam i w sumie na myśl przychodziło mi bieganie po polach, tarzanie się w sianie i podbieranie kurom jajek. To wszystko u babci na wsi. Chodzenie po drzewach i zajadanie owoców pełnych słońca i soków cieknących po dłoniach.
Kiedy zostawałam w mieście wakacje to gra w gumę, skakankę, kapsle i podchody. To trzepak i krzyki pod oknem: mamooooo jeszcze trochę. Trochę gier chodnikowych i ot wakacje.
Nie było jakiejś specjalnej organizacji czasu dzieciom przez dorosłych. Nasze głowy były pełne pomysłów, nie zawsze najlepszych, ale działo się.
Spis treści
Gry podwórkowe dla dzieci
Ot takie wspomnienie wakacji. Gra w gumę już się u nas pojawiła w tym roku, ale postanowiłam pokazać także inne gry podwórkowe, chodnikowe zabawy, które były czymś zwyczajnym dla mnie, dziecka z lat 80. Są nowością i odkryciem dla naszych dzieci.
Do zabaw, które pamiętam z dzieciństwa nie potrzebowaliśmy specjalistycznego sprzętu. Wystarczył kawałek przestrzeni, czasami patyk, kreda, skakanka, albo zwykły kamyk, który stawał się tym niezwykłym towarzyszem zabaw.
Skakanka
Potrzebne akcesoria: skakanka lub kawałek sznurka
Oczywiście nie musi to być specjalny zakup skakanki z masą bajerów. Gry podwórkowe nie wymagają zakupów. Skakać można na zwykłej sznurkowej skakance. Liczy się chęć i fakt, że można skakać na wiele sposobów. Na dwóch nogach, na jednej, ze skrzyżowanymi nogami, jak lajkonik. Graliśmy w „dziesiątki”, szczura, linia parzy czy Myszkę Miki. Pamiętacie te skakankowe szaleństwa?
Jak skakać na skakance?
Dziesiątki
- Liczba uczestników dowolna.
Każdy z graczy skacze po kolei przez skakankę od 1-10 różnymi stylami. Każdy styl skaczemy 10 razy. - Kolejność styli ustalamy na początku.
Dla przykładu: najpierw lajkonikiem, potem na prawej nodze, na lewej nodze, żabką, a na koniec krzyżakiem lub do tyłu. - Po każdej skończonej rundzie (stylu skakania) gracz oddaje skakankę następnemu uczestnikowi.
Jeśli będzie „skucha” runda danego uczestnika jest przerwana i w następnej kolejnce zaczyna od początku rundę, której nie przeszedł.
Szczur
- Jedna osoba trzyma skakankę w dłoni i staje w środku koła utworzonego z pozostałych uczestników.
- Osoba w środku koła kręci się dookoła własnej osi wraz ze skakanką, która ma krążyć po ziemi lub tuż nad ziemią.
- Pozostali uczestnicy muszą przeskoczyć wirującą skakankę.
- Kto nadepnie (skusi), zmienia się z osobą kręcącą skakanką
- Druga opcja – skucha sprawia, że dany gracz odpada, a nowym szczurem zostaje zwycięzca
Skakankowa Myszka Miki
- Uczestnik zabawy skacze przez skakankę lajkonikiem. Podczas wykonywania podskoków wypowiada rymowankę.
Tekst rymowanki: Myszka Miki gra w guziki, Kaczor Donald pije sok,
A my wszyscy bim, bam, bom
- Wypowiadając słowa „bim, bam, bom” trzeba wyrzucić skakankę za siebie.
- Bez odwracania się za siebie gracz zgaduje na jaką odległość wyrzucił skakankę.
- Odległość określamy trzema rodzajami kroków: stópki, zwykłe kroki i kroki słoniowe.
- Jeśli uczestnik odgadł i doszedł do skakanki, to przechodzi do kolejnej rundy skacząc następnymi stylami: żabka, prawa noga, lewa noga, krzyżak.
- Jeśli natomiast osoba ta nie odgadła ilości kroków do wyrzuconej skakanki (było za mało lub za dużo), to wówczas skakankę przejmuje następny uczestnik zabawy.
- Kto przejdzie wszystkie rundy – wygrywa.
Aniołek fijołek
Skoki odbywają się w rytm wyliczanki:
Aniołek, fijołek, róża, bez.
Konwalia, balia, wściekły pies.
Do zabawy potrzebne są minimum 3 osoby. Dwie osoby ustawione naprzeciwko siebie kręcą skakanką, trzecia przeskakuje.
Z każdym powtórzeniem kręcimy coraz szybciej skakanką.
Jeśli jest skucha osoba skacząca zamienia się z tą która kręci skakanką.
Guma – gry podwórkowe nie tylko dla dziewczyn
Potrzebne akcesoria: guma. Można kupić w pasmanterii lub sklepach internetowych, gdzie często do gumy dołączona jest też instrukcja.
Tutaj obowiązuje matczyny kod rabatowy.
Wpisz kod: matczynefanaberie i koszt produktów obniży się o 10%
To zabawa, którą już zaraziłam nasze dzieci. Zresztą one uwielbiają wszelkie gry podwórkowe i chodnikowe. Najważniejsze, że razem i na dworze.
Gumę rozciągamy pomiędzy dwiema osobami. Mogą tez być krzesła, zaczepienie o filar, ławkę, etc. Pamiętam, że pomysłów było dużo. Można grać na różnych szerokościach: rozszerzona, nóżka, baczność. Skakać na wielu wysokościach i tak mija cały dzień: kostki, łydki, kolana, uda, pupa, pas, pachy, szyja. Grajcie w parach lub pojedynczo.
Skucha jest wówczas, gdy stopa nie trafi w gumę. Kolejne słówko do słownika w grze podwórkowej.
Najbardziej popularna była wersja: Dni tygodnia oraz Dziesiątki.
Wojna, piwko przeciwko
Potrzebne akcesoria: kreda i patyk jeśli gracie na asfalcie lub bruku.
Jeśli zabawa odbywa się na piasku wystarczy sam patyk.
Osoba rozpoczynająca grę wypowiada słowa:
„Wywołuję na przeciwko czerwone piwko, zielone piwko, czekolada, marmolada wypowiadam wojnę……”
Wybiera tu nazwę państwa, z którym chce współzawodniczyć. Wypowiadając nazwę państwa jednocześnie wyrzuca patyk jak najdalej potrafi. Wówczas wszyscy się rozbiegają. Wywołana osoba biegnie po patyk, gdy go dotknie woła STOP.
Następnie musi określić, jaka odległość dzieli ją od osoby, która ją wywołała. Odległość określa za pomocą: kroków słoniowych, parasolek, normalnych kroków lub stópek. Po określeniu odległości sprawdza, czy dobrze to określiła. Jeśli tak i bez problemu dotknie patykiem osoby może zagarnąć część jej państwa.
Gracz, który zostanie bez własnego terytorium odpada. Wygrywa ten, kto zdobędzie najwięcej ziemi podczas zabawy.
Podchody – gra terenowa
Potrzebne akcesoria: patyk, kreda, przygotowane ponumerowane liściki
Podchody kojarzą się Mariannie z zabawami na zbiórce Zuchów. Dla mnie to była jedna z tych atrakcji, gdzie można było zniknąć z podwórka.
Potrzebne są minimum dwie drużyny: jedna ucieka i ukrywa się zostawiając za sobą ślady: strzałki na ziemi, oznaczenia na krzewach, drzewach oraz ponumerowane liściki z podpowiedziami i zadaniami.
Druga drużyna (lub kilka drużyn) liczy (np. do 50 lub 100) i rozpoczyna szukanie uciekających. Idąc po zostawionych śladach wykonuje pozostawione zadania i stara się odnaleźć uciekającą drużynę.
Wygrywa ta grupa, która pierwsza dotrze na miejsce oraz wykona wszystkie pozostawione na trasie zadania. Jeśli pozostawione zadania nie zostały wykonane wygrywa drużyna uciekająca.
Podchody to doskonałe ćwiczenie dla dzieci i dorosłych. Trening refleksu i sprawności fizycznej. Ćwiczymy umiejętność odczytywania, zapamiętywania symboli, orientację w terenie i uczymy się działać zespołowo. Gry podwórkowe bawią i łączą pokolenia.
Kapsle, zwane też Wyścigiem Pokoju
Gra podwórkowa, w którą graliśmy w wielkiej piaskownicy przy bloku.
Na placu zabaw nie było wówczas wymyślnych drabinek czy huśtawek. Trzy huśtawki na krzyż, wielka piaskownica i jedna drabinka. To nam jednak wystarczało.
Do gry w kapsle potrzebne są minimum dwie osoby. Takie gry podwórkowe też są potrzebne, bo nie zawsze wszyscy wychodzą na dwór.
Przygotuj kapsle. Wnętrze kapsla można wykleić flagą, imieniem gracza lub zdjęciem samochodu. Rozpoczynamy wyścigi państw, rajd samochodów lub wyścig graczy.
Na ziemi patykiem rysujemy trasę, na betonie wykorzystujemy kredę. Im tor dłuższy, z większymi zakrętami tym zabawa ciekawsza.
Kapsle ustawcie na starcie i poruszajcie się nimi pstrykając przy każdym ruchu palcem środkowym.W kolejności w jakiej kapsle ustawione były na starcie , każdy gracz „pstryka” trzy razy swój kapsel tak by nie opuścił toru, a jednocześnie zawędrował jak najdalej po krętej trasie.
Nie dozwolone były „ścinki”, dopuszczało się natomiast „traktorki” czyli przetoczenie się kapsla na „ząbkach. Zwycięża ten gracz, którego kapsel pierwszy przekroczy linię mety.
Gąski, gąski do domu
To jedna z zabaw, które wspominam z sentymentem. Pamiętam, gdy jako nastolatka bawiłam się w gąski z innymi dziecmi z naszego osiedla.
Zasady są banalnie proste. Spośród dzieci wybieramy „mamę gąskę”, „wilka”, a pozostali uczestnicy to „dzieci – gąski”.
Należy zaznaczyć obszar na którym będziemy się bawić.
Z jednej strony ustawiają się „gąski”, a po przeciwległej stronie – „mama gąska”. „Wilk” zajmuje miejsce z boku. „Mama gąska” woła do „gąsek”, a one odpowiadają.
- M: Gąski, gąski do domu!
- G: Boimy się!
- M: Czego?
- G: Wilka złego!
- M: Gdzie on jest?
- G: Za płotem!
- M: Co robi?
- G: Nóż ostrzy!
- M: Na kogo?
- G: Na nas!
- M: Gąski, gąski, do domu!
Są też inne wersje, odrobine łagodniejsze, np.
- M: Gąski, gąski do domu!
- G: Boimy się!
- M: Czego?
- G: Wilka złego!
- M: Gdzie on jest?
- G: Za płotem!
- M: Co on pije?
- G: Pomyje!
- M: Co on je?
- G: Gąseczki!
- M: Gąski, gąski, do domu!
Podczas zabawy dzieci trenują refleks, rozwijają sprawność fizyczną. Zapamiętanie całego tekstu to ćwiczenie pamięci.
Baba Jaga patrzy
Tę zabawę przypomniała mi ostatnio siostra. Po Jej wyjeździe Marianna dopytywała o nią i chciała się bawić właśnie w „Baba Jaga patrzy”. Zatem okazuje się, że jest to zabawa nadal atrakcyjna dla dzieci. Chociaż ja mam wrażenie, że to taka jedna z tych zabaw „dajcie mi wreszcie spokój” Kochane Dzieci 🙂 Podobnie, jak Gra w zielone, gdzie uczestnik gry musiał na każde żądanie okazać się posiadaniem czegoś zielonego.
Zasady bardzo proste: Raz, dwa, trzy, Baba Jaga patrzy to hasło rozpoczynające zabawę, na którego dźwięk należało popaść w odrętwienie w pozycji w jakiej nas zastało. Osoba prowadząca grę, tytułowa „Baba Jaga” określała ilość i rodzaj kroków jakie każdy z graczy może wykonać w jej kierunku. Wygrywał, kto pierwszy dobegł do Baby Jagi.
Gry podwórkowe z piłką
Ziemniak
Wszyscy uczestnicy stają w kole i podają sobie piłkę tak, jak w siatkówce. Ważne, aby jak najdłużej utrzymać ją w locie. Osoba, która nie odbije skierowanej do niego piłki lub zrobi to nieprawidłowo i piłka spadnie, wchodzi do środka koła i przykuca.
Pozostałe osoby dalej odbijają piłkę próbując „zbić” tego gracza, który jest w kole.
Jeśli się uda gracz ze środka koła otrzymuje literę „Z”. Każde następne zbicie to kolejna litera słowa ZIEMNIAK. Po zebraniu całego wyrazu gracz odpada z gry. Może temu zapobiec jeśli zdoła złapać piłkę.
Dwa ognie, nazywane też zbijakiem
To ruchowa zabawa drużynowa.
Potrzebna jest parzysta liczba uczestników, prostokątne boisko podzielone na
równe części i piłka.
Zasady: W każdej drużynie zostaje wytypowana osoba, która nazwana jest „matką”. Drużyny zajmują swoje części boiska. Każda „matka” zajmuje miejsce za polem przeciwnika.
Zadaniem graczy jest zbijanie piłką przeciwników. Można grać na zbicia – wówczas „zbity zawodnik” schodzi z boiska, lub na punkty. Każde bicie to punkt.
Zabawa w chowanego
To akurat zabawa podwórkowa, której nie musiałam specjalnie uczyć naszych dzieci. Doskonale ją praktykują w domu, na dworze, podczas zabaw w przedszkolu czy szkole.
Z grupy uczestników wytypujcie lub wylosujcie jedną osobę, która będzie szukać. Pozostali mają za zadanie skutecznie się schować.
Osoba szukająca odlicza do 20 albo stu. Zależy jak się umówicie. Można też wykorzystać wyliczankę. Nasze dzieciaki zawsze na koniec liczenia krzyczą głośno „gotów czy nie szukam”.
Wyliczanki:
Pałka, zapałka, dwa kije,
Kto się nie schowa ten kryje:
Raz, dwa, trzy, … dziesięć.
Klasy
O grach chodnikowych pisałam już jakiś czas temu.
Z wiekiem te zabawy się rozwijają i zaczynamy z dziećmi testować kolejne z mojego dzieciństwa. Dzieciaki zaczynają już nawet same wymyślać nowe kształty, tworzyć swoje zasady.
Gry podwórkowe oprócz fajnej zabawy mają jeszcze moc budowania relacji. Zarówno tych na podwórku, jak i rodzinnych.
Pamiętacie swoje ulubione gry podwórkowe? A może któraś z powyższych