Home RodzicielstwoDziecko Magia Świąt i kłamstwo

Magia Świąt i kłamstwo

by Matczyne Fanaberie

Kłamię! Co za obłuda. Powtarzam, że mają nie kłamać, że zawsze sobie mówimy prawdę, nawet najgorszą, a potem kłamię jak na zawołanie. Od kilku tygodni, bez mrugnięcia okiem okłamuję swoje dzieci. Kłamstwo towarzyszy przygotowaniom do Świąt, a także towarzyszy nam podczas tych uroczystych dni. Ty pewnie też to robisz, więc powstrzymaj się od myśli, jaka ze mnie zła matka. Kurczę, zresztą cały świat wciska dzieciakom kit i bujdę, a z drugiej strony domaga się prawdomówności.

O co tyle hałasu? O takiego pana z brodą, w czerwonym kubraczku.

Kłamstwo Świąt

Źródło zdjęcia: Fotolia

Prawda czy kłamstwo o Świętym Mikołaju?

Jedyne kłamstwo, które będę kontynuować jak długo się da. Uwielbiam tę magię, ten czar, który towarzyszy opowieściom o Mikołaju. Kłamię z uśmiechem na twarzy, z nieukrywaną satysfakcją z tego, co robię i na dodatek nie wstydzę się tego, co robię.
Ja nawet trochę wierzę w tego Mikołaja. W to, że w sumie każdy z nas może być Jego pomocnikiem, że kupując naszym najbliższym prezenty i tworząc odpowiednią oprawę stajemy się takim Mikołajem. Niejednokrotnie idę nawet o krok dalej, wymyślając na poczekaniu odpowiedzi na najbardziej zaskakujące pytania o tego Jegomościa, znów kłamię. Czytane książki o Bożym Narodzeniu wcale nie pomagają w omijaniu kłamstw. Czytam i zachwycam się kolejną wersją opowieści wigilijnej i szczepię tę wiarę w moich dzieciach.

ciasteczka dla mikołaja

Źródło: Fotolia

Będę to robić dopóki dzieciaki pozwolą mi na to. Będę przygotowywać marchewki dla reniferów, ciasteczka i mleko dla Świętego. Kiedy pójdą spać będę nadgryzać ciastko i wylewać połowę mleka, a marchewkę schrupię ukradkiem. Będę rano razem z dziećmi zachwycać się tym, że znów wszedł niepostrzeżenie, że nikt z nas nie usłyszał. Będę kłamać i wierzyć naiwnie jak dziecko, że może to jednak prawda.

Też celebrujecie wiarę w Mikołaja? A może Wasze dzieci wierzą w inne dobre duszki?

Kto przynosi prezenty pod choinkę?

W moim rodzinnym domu prezenty przynosił Mikołaj. Pamiętam, chociaż nie wiem w jakim kontekście, że przez chwilę pojawił się Gwiazdor (może to kwestia Wielkopolski),
a w niektórych bajkach czytałam, że za tę część Świąt odpowiada Dziadek Mróz.

Okazuje się, że jest więcej regionalizmów jeśli chodzi o sprawcę prezentowego zamieszania. W Polsce, w zależności od regionu, prezenty przynosi: Mikołaj, Gwiazdor, Dzieciątko, Gwiazdka, Aniołek, Dziadek Mróz.

Nie ma dla mnie znaczenia czy to Gwiazdor, Aniołek, czy Mikołaj.
Każda z tych postaci niesie z sobą magiczne przesłanie. Jest częścią magii w te Święta. Nie wiem, w jaki sposób powiem dzieciom, że to wszystko magia. Wiem, że chciałabym, aby wierzyły w to jak najdłużej. Sama chciałabym nadal wierzyć 🙂

 

 

You may also like

7 komentarzy

Gosia 26 grudnia 2016 - 10:03

Tak ja też chciałabym by mój młodszy synek wierzył jak najdłużej w tą magiczną postać Mikołaja. U nas przychodzi Mikołaj i jak widzę z jakim przejęciem recytuje swoje wierszyki i śwpiewa piosenki, a potem jak czestuje brodatego pana ciasteczkami które ze mną upiekł.To jest piękne.

Odpowiedź
Matczyne Fanaberie 26 grudnia 2016 - 11:06

Gosia, dokładnie tak 🙂 Ja to wręcz chciałabym być na miejscu tych dzieciaków 🙂

Odpowiedź
Sylwia Antkowicz 26 grudnia 2016 - 14:20

U mnie też 2 razy prezenty przynosi Mikołaj – na Mikołaja i w wigilię. Uważam, że takie historie umilają dzieciom święta, tworzą magię, jak przyjdzie czas to zrozumieją prawdę.

Odpowiedź
Kobietapo30 26 grudnia 2016 - 20:45

Wiara w Mikołaja to dla mnie coś więcej niż wiara w pana w w czerwonym kubraczku…to wiara w to, że można czynić dobro, tak po prostu i mieć z tego powodu sporą frajdę

Odpowiedź
Aneta - blc 27 grudnia 2016 - 13:53

Chce, by wierzyli. Nie odbiorę im tego, ani sobie. Dal mnie to cześć świąt, tradycja. Bez, której święta byłyby totalnke do d. Teraz już Święta nie sa takie jak kiedyś, a bez wiary w mikołaja?
Na mikołajki jest Mikołaj. Na gwiazdkę – gwiazdor.

Odpowiedź
Małgosia | Dobre Zielsko 29 grudnia 2016 - 20:19

U nas (Wielkopolska) jest Gwiazdor. Znam dzieci, które wierzą i te, które nie wierzą. Myślę, że to oczekiwanie, niepewność, wyobrażenie tego Mikołaja czy Gwiazdora wzbogaca emocje dzieci. Oczywiście do pewnego wieku. 🙂

Odpowiedź
Matczyne Fanaberie 30 grudnia 2016 - 13:50

Czyli coś jest z tym Gwiazdorem w Wielkopolsce 🙂

Odpowiedź

Zostaw komentarz