Ogród jeszcze w zimowej odsłonie, a ja już zaczynam planować kolejne uprawy na nowy sezon. Kocham ten czas, gdy przyroda budzi się do życia i przyznam, że nie mogę się już doczekać. Nasz mały ogródek to wspaniałe miejsce na hodowanie warzyw, ale także idealna szkoła dla dzieci. Nie wiem co wybierzemy, czy postawimy tunel foliowy czy jednak szklarnie/
Nie każde dziecko wie, że rośliny trzeba wyhodować. Już kilkakrotnie spotkałam się z tekstem, że kupuje się je w sklepie.
Dziś warzywa z własnej uprawy to ekonomiczna i jednocześnie ekologiczna alternatywa dla tych warzyw, które możesz kupić w supermarketach. W sumie wystarczy niewielki kawałek ziemi, taras, balkon czy nawet parapet. Trzeba tylko chcieć i podchodzić do roślin z miłością. Warto pokazywać tę miłość dzieciom. Wspólnie uprawiać warzywa i zarażać ich dobrym jedzeniem. Warzywa dla dzieci są wspaniałą przekąską.
W naszym przydomowym ogródku idealnie sprawdzają się skrzynie, które wykonaliśmy samodzielnie. W ubiegłym roku dokupiliśmy dwie mniejsze, ale już marzę o kolejnych. Wspaniałym rozwiązaniem na przydomową uprawę jest tunel foliowy lub szklarnia. Długo myślałam, że nie mamy miejsca na prawdziwą, chociaż małą szklarnię. Znaleźliśmy na to rozwiązanie i pomidory mamy już z własnej uprawy. Zarówno z podwyższonych grządek warzywnych w formie skrzyń, jak i ze szklarni domowej.
Dzieciaki muszą mieć też swój kawałek ogrodu na dziecięce szaleństwa.
Skupiamy się zatem na tunelach foliowych i w tym roku mam nadzieję, że uda się nam się zorganizować taki dedykowany pomidorom i ogórkom na cały sezon. Już rozpoczęłam poszukiwania w internecie.
Dotychczas korzystaliśmy tylko z tunelu stawianego na skrzyniach po wysiewie nasion, wsadzeniu rozsady.
Gdy warzywa podrosły zdejmujemy go.
Po ubiegłorocznej uprawie pomidorów wiem, że szczególnie pomidory lepiej znoszą nasz klimat pod osłoną. Zależy mi, aby wyhodować warzywa bez chemii, a tunel dobrze wietrzony i zabezpieczony pomaga w tym.
W weekend będę planować zatem, co, gdzie posieję i jakie rozsady muszę kupić. Bardzo mnie cieszy, że nasze dzieci traktują warzywa i owoce w ogrodzie, jako coś naturalnego. Podjadają świeże zioła, zajadają marchewki prosto z grządki i objadają krzaki borówki. Z niecierpliwością wyczekują pierwszych jabłek z naszej jabłonki.
Warzywa wyhodowane samodzielnie może nie wyglądają jak ze sklepu. Każda marchewka jest inna, a kapusta wcale nie taka wielka. Mają jednak wielką przewagę: są zdrowsze i smaczniejsze.
Dzięki temu, że ich „produkcję” zaczynam w tunelu nie boję się pierwszych przymrozków, a warunki pod folią sprzyjają ich szybszemu wzrostowi. Zawsze na start wysiewam rzodkiewkę, roszpunkę, liście buraka i rukolę. Obowiązkowo kolorowa marchew, fasola, brukiew, rzepa. Te dwa ostatnie warzywa idealnie wkomponowują się w zupę i lunchboxy. Kolorowe marchewki są wspaniałą przekąską i składnikiem sałatek.
Jeśli masz kawałek przestrzeni na własną produkcję warzyw pomyśl, czy nie warto zacząć w tym roku. Tunel foliowy na pewno będzie Twoim sprzymierzeńcem, a ja chętnie się dowiem co uprawiasz w swoim ogródku. Zdecydowanie warto zainwestować w tunel foliowy lub jeśli masz taką możliwość w szklarnię.