Sałatka śledziowa zadomowiła się u nas na dobre, chociaż w ogóle się tego nie spodziewałam. Przecież powstała tylko dlatego, aby nie zmarnowały się ziemniaki, które zostały z obiadu. Ot kolejny przejaw popularnej idei zero waste.
Pierwsza jej odsłona była rzeczywiście z ziemniakami, które zostały po obiedzie. Jednak ziemniaki gotowane w mundurkach nadają zdecydowanie lepszy smak i taką wersję polecam. Kolendra nadaje nieoczywistego smaku i aromatu i czyni tę prostą potrawę daniem bardzo wyjątkowym.
Sałatka śledziowa z ziemniakami i kolendrą
- 5 – 6 średnich ziemniaków
- 3 – 4 filety śledziowe – ja korzystam z filetów w oleju
- 1/2 pęczka kolendry
- pieprz do smaku
- 2 łyżki majonezu
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
1. Ziemniaki umyj, ugotouj i po wystudzeniu obierz ze skórki.
2. Filety śledziowe pokrój w szerokie paski.
3. Kolendrę pokrój grubo i wyłóż wszystkie składniki do miski.
4. Dodaj jogurt wymieszany z majonezem i 1/4 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu.
5. Wymieszaj do połączenia składników i odstaw sałatkę śledziową na 1 – 2 godziny do lodówki.
6. Podawaj wyłożoną na krakersy lub chlebek chrupki. Doskonale smakuje także sama bez dodatków.
Lubię śledzie i taka propozycja to fajny sposób na szybkie i smaczne posiłki. Bez problemu można je przygotować zarówno w domu, jak i podczas wakacyjnych wyjazdów na pikniku.
To jedna z tych sałatek, do których chętnie wracamy.