Pierwsze urodziny Pierworodnej za nami. Tort urodzinowy to był punkt obowiązkowy.
Cudowny, słoneczny dzień i dziecko, które nieustannie się uśmiecha i ucieka na swoich małych zgrabnych nóżkach. W tym dniu nie mogło zabraknąć tortu zrobionego przez mamę. Pomimo różnych przeciwności losu w postaci ponad 30 stopniowego upału udało się stworzyć tort, który zasmakował gościom i samej jubilatce. Były przecieki, że ma być truskawkowy.
Biszkopt na tort urodzionowy
oraz masa cukrowa zgodnie z przepisem.
Krem truskawkowy i czekoladowy
- 5 żółtek
- 150 g cukru pudru
- 500 g mascarpone
- 2 łyżeczki żelatyny
- 50 ml wody
- 300 ml śmietanki kremówki
- 100 g gorzkiej czekolady
- mus truskawkowy z 250 g truskawek
1. Utrzyj żółtka na parze, aż będą białe i stracą posmak surowych jaj. Ucieraj i dokładaj małymi porcjami serek mascarpone.
2. Rozpuść w wodzie (50ml) żelatynę
3. Schłodzoną śmietanę ubij na sztywno. Dodaj wystudzoną żelatynę i delikatnie wymieszaj.
4. Połącz delikatnie obie masy (jajeczno – serową i śmietanę). Odłóż 2/3 gotowej masy.
5. Rozpuść czekoladę w kąpieli wodnej. Wystudź. Dodaj do 1/3 pozostawionego kremu.
6. Zmiksowane truskawki wymieszaj łyżką z odłożoną większą porcją masy.
Poncz na tort urodzinowy
Wykorzystałam ugotowany kompot z mrożonych czarnych porzeczek z truskawkami.
Sprawdził się idealnie 🙂
Do przełożenia wykorzystałam też świeże truskawki.
Trochę to trwało – ale wyszedł bardzo smaczny i lekki tort.
Jubilatka zaraz po zdmuchnięciu świeczek sprawdziła rączką jak głęboko da się zanurzyć łapkę 🙂
Pięknie tak 🙂