Wnętrza, w których zostały zorganizowane warsztaty, cała organizacja, podejście prowadzących do naszego braku pojęcia i czasami wręcz zwykłej ignorancji do tradycji japońskiej.
Mistrz Alon pięknie opowiadał o przygotowywaniu sushi, przygotowywał je szybko, wręcz majestatycznie i z ogromną precyzją. Alicja opowiadała różne niuanse związane z przygotowywaniem japońskich potraw jak i z ich spożywaniem.
W tym wszystkim było widać pasję i miłość do tego o czym opowiadała.
Po krótkim wstępie Mistrz Alon z Izumi sushi przygotował zupę miso shiru. Zaskoczeniem był dla mnie czas jej przygotowania. Nie patrzyłam na zegarek, ale chyba zmieścił się w ok 10 minutach, a efekt był zniewalający. Cieszy mnie fakt, że otrzymaliśmy przepis na tę zupę, bo podejrzewam, że zagości wkrótce na naszym stole 😉
Kolejną potrawą przygotowywaną przez Mistrza Izumi sushi był Kurczak teriyaki. Oczywiście przepis na ten sos nie legnie w czeluściach szuflady. Mam już kilka pomysłów na jego wykorzystanie.
Po przygotowaniu kurczaka teriyaki nadszedł czas na naukę przygotowywania sushi 🙂
Ten wieczór przyniósł mi także inne odkrycie, cudowny smak wina śliwkowego. Po zakończonych warsztatach nie omieszkałam nabyć ten trunek, aby po powrocie do domu spożyć wraz z małżonkiem i babcią Pierworodnej wraz z samodzielnie przygotowanym sushi 😉
Dziękuję za ten wieczór wszystkim tym, którzy pomogli mi się tam znaleźć 🙂 Dobrej nocy…
p.s.
jeszcze jeden plus i news tego wieczoru – babcia Pierworodnej rozsmakowała się w sushi 🙂