Zapachniało truskawkami w całym domu. Lubię ten zapach, taki letni i wiosenny jednocześnie. Truskawki nie smakują jak wata i nie mają smaku wody. Są cudne. Niestety jeszcze nie polskie, ale obawiam się, że przy obecnej pogodzie to możemy na nie jeszcze poczekać.
Dziś propozycja na szybką tartę 🙂 zainspirowana przepisem z Kwestia smaku Wystarczy upiec kruchy spód, przygotować pyszny krem, a sama dekoracja to już inwencja twórcza i czysta zabawa.
Tarta truskawkowa
• 220 g mąki
• 2 łyżki cukru pudru
• 100 g zimnego masła
• 1 jajko
• cukier waniliowy
• laska waniliowa
Łączymy wszystkie składniki. Można mikserem lub ręcznie.
Robimy z ciasta kulkę, zawijamy w folię i umieszczamy w lodówce na przynajmniej 1/2 godziny.
W tym czasie przygotowujemy krem.
Krem mascarpone:
• 1/2 kg sera mascarpone, schłodzonego
• 4 łyżki cukru pudru
• skórka starta z cytryny
• opakowanie śmietanki kremowej 30% (200 ml), bardzo zimnej
Ubijamy śmietanę na sztywno.
W drugim naczyniu łączymy mascarpone, cukier, skórkę z cytryny.
Łączymy wszystko razem. Chowamy do lodówki.
Będzie jeszcze potrzebny kilogram truskawek lub malin, jagód. Można też zastosować mieszankę takich owoców. Też wychodzi pysznie.
Przygotowanie ciasta do pieczenia:
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Wykładamy ciasto do formy. Można rozwałkować i przenieść na formę. U mnie sprawdza się metoda wylepiania formy.
Spód tarty trzeba dokładnie podziurkować widelcem i wstawić do lodówki na 1/2 godziny.
Następnie przykrywamy tartę papierem do pieczenia i obciążamy.
Ja wykorzystałam fasolę. Pieczemy przez 15 minut. Następnie należy zdjąć papier i pozostawiając część obciążenia, piec tartę przez kolejne 8 – 10 minut, aż się lekko zrumieni. Wyjąć z piekarnika i ostudzić w formie.
Składamy wszystko w przepyszną całość 🙂
Na wystudzony spód wykładamy krem mascarpone i układamy owoce. Można przybrać listkami mięty, które nie tylko ładnie wyglądają, ale także doskonale komponują się w smaku.
1 komentarz
przepiękna tarta już nie mówię jaki musi mieć odlotowy smak;)