U mnie w domu nie gotowało się zupy gulaszowej. Jej smak poznałam podczas pracy w jednej z łódzkich knajp podczas studiów. Uwielbiałam smak, aromat tej sycącej zupy, która najlepiej smakowała jesienią i zimą.
Od jakiegoś czasu próbowałam różne proporcje, przyprawy i oto jest. Moja rozgrzewająca zupa gulaszowa.
W naszym domu gulasz pojawia się co jakiś czas. Czasami jest to standardowy gulasz wieprzowy, innym razem stifado lub gulasz wieprzowy ze śliwką.
Zupa gulaszowa
Składniki:
- 700 g mięsa wołowego
- 900 ml bulionu wołowego lub warzywnego
- 700 g pulpy pomidorowej
- 1 duża cebula biała, najlepiej cukrowa
- 1 duża cebula czerwona
- 4 – 5 ząbków czosnku
- 2 średnie lub 1 duża marchewka
- 350 g obranych ziemniaków pokrojonych w kostkę
- 1 czerwona papryka
- 1/2 łyżki papryki wędzonej
- 1/2 łyżki suszonego tymianku
- 1/2 łyżeczki kminu rzymskiego uprażonego na patelni
- 3 liście laurowe
- ziele angielskie
- sól, pieprz do smaku
- olej
- pęczek natki pietruszki lub szczypiorku
Mięso pokrój w kostkę i oprósz mąką pszenną.
Smaż porcjami na patelni i przekładaj do garnka.
Na tej samej patelni usmaż cebulę pokrojoną w piórka oraz przeciśnięty przez praskę czosnek i marchewkę pokrojoną w talarki.
Dodaj warzywa do garnka z mięsem, zalej bulionem i duś pod przykryciem, na małym ogniu około 15 – 20 minut.
Po tym czasie dodaj paprykę wędzoną, tymianek, ziele angielskie, liść laurowy oraz uprażony kmin. Zamieszaj i wlej pulpę pomidorową. Gotuj aż mięso będzie miękkie. Ja lubię jak aż się wręcz zaczyna rozpadać.
Około 20 minut przed końcem dodaj ziemniaki i czerwoną paprykę pokrojoną w paski.
Dopraw solą i pieprzem.
Podawaj gulasz posypany natką pietruszki.
Smacznego 🙂
Zobacz także:
Gulasz wieprzowy od Jamie Oliviera