Tarta z truskawkami
i czekoladą

by Matczyne Fanaberie

Tarta z truskawkami to zawsze dobry wybór. Dzisiejsza propozycja powstała na specjalne zamówienie naszej córki. Zobaczyła truskawki i stwierdziła, „mamo chcę deserek z truskawkami”.  Jakoś mnie to nie zaskakuje jak sobie przypomnę jakie ilości truskawek zjadałam będąc z Nią w ciąży.

To całkowicie autorski pomysł na wykorzystanie truskawek i oczywiście bez surowych jajek.
Mam nadzieję, że i Wam zasmakuje. 

Tarta z truskawkami bez pieczenia

Spód:

  • 120 g dobrej gorzkiej czekolady
  • 100 g masła
  • 150 g markiz czekoladowych
  • 100 g ciastek zbożowych

Można wykorzystać same ciastka zbożowe, ale wówczas warto dodać 2 – 3 łyżki nutelli.

Krem:

  • 150 g dobrej gorzkiej czekolady
  • 400 g serka mascarpone
  • 150 g śmietanki 30%
  • 2 łyżki cukru pudru
  • łyżeczka esencji waniliowej

Będziesz potrzebować jeszcze około 600 – 700 g truskawek i galaretkę truskawkową.

 

Wykonanie: 

  1. Przygotuj 2 salaterki do wykonania kąpieli wodnej. W jednej umieść 120 g dobrej gorzkiej czekolady oraz 100 g masła. W drugiej przygotuj czekoladę do kremu, czyli rozpuść 150 g czekolady.
  2. Ciastka rozkrusz. Można to zrobić zwykłym wałkiem lub wrzucić do blendera i stanie się to w oka mgnieniu.
  3. Pokruszone ciastka połącz z rozpuszczoną i przestudzoną czekoladą i masłem. Formę na tartę wyłóż pergaminem. Warto wcześniej zmoczyć i”zmiędlić” pergamin, będzie się lepiej układał w formie.
  4. Wyłóż przygotowany spód do formy na tartę.
  5. Pamiętaj, żeby dobrze rozprowadzić spód po całej powierzchni formy i koniecznie po bokach. Rozpuść galaretkę zgodnie z opisem na opakowaniu. Odstaw do ostygnięcia.

Przygotowania kremu: 

  1. Śmietanę ubij na sztywno.
  2. Mascarpone wymieszaj z cukrem i esencją i połącz ze śmietaną i przestudzoną czekoladą.
  3. Wyłóż krem na tartę, a następnie zacznij układać na kremie truskawki.
  4. Wylej na to odrobinę stężałą galaretkę. Jeśli Twoja galaretka potrzebuje jeszcze tzw. chwilę na stężenie wstaw tartę do lodówki.
    Po wylaniu galaretki znów do lodówki.
    Tarta najlepiej smakuje następnego dnia 🙂 Jednak już po około 3 godzinach będzie dobra do degustacji.

 

Smacznego 🙂

You may also like

1 komentarz

Małgosia Łokieć 13 czerwca 2014 - 23:31

pychota!

Odpowiedź

Zostaw komentarz