W mojej kuchni królują zupełnie inne tłuszcze niż w kuchni mojego dzieciństwa. Z dzieciństwa pamiętam masło ubijane przez moją babcię, smalec ze skwarkami – najlepszy na świecie, jaki robi moja mama. Zabierałam go w słoikach do akademika i rzadko sama coś z niego zjadałam. Inaczej podchodzę do podawania tłuszczów dzieciom niż mama czy babcia. Warto przyjrzeć się, jaki tłuszcz króluje w diecie dziecka.
Kiedyś nie zwracano uwagi jakie tłuszcze są odpowiednie, a jakie mniej wskazane dla dzieci.
Dziś dzięki wielu badaniom i eksperymentom możemy podawać maluchom odpowiednio zbilansowane posiłki.
W diecie dziecka wszystko powinno być wyważone. Tłuszcze są potrzebne, a wiele procesów jest wręcz bez nich niemożliwe. Na początku to rodzic decyduje, jaki rodzaj tłuszczu podaje dziecku. Warto, aby dziecko spróbowało każdego, pamiętając o dobrym źródle i odpowiednim przechowywaniu. Jeśli Wasze maluchy polubią oliwę tak jak Pierworodna i Junior nie pozostaje nic innego tylko się cieszyć i wraz z dzieckiem poznawać kolejne jej smaki.
Czy dziecko w ogóle potrzebuje tłuszczy?
Niemowlak otrzymuje porcję tłuszczów wraz z pokarmem mamy. Podczas rozszerzania diety należy uzupełniać posiłki w dobry tłuszcz – najczęściej dobry olej, oliwę z oliwek lub masło.
Ważne aby były to tłuszcze bogate w kwasy nienasycone, gdyż organizm człowieka sam nie umie ich wytworzyć.
Aktualne zalecenia żywieniowe mówią o średnim zapotrzebowaniu na tłuszcze.
Jest ono szacowane dla chłopców w 1. m.ż. na 21 g/dobę i zwiększa się do 34 g/dobę w 5.-6. m.ż. oraz dla dziewczynek w 1. m.ż. na 19 g/ dobę i zwiększa się do 32 g/dobę w 5.-6. m.ż. Nie zaleca się mniejszej ilości tłuszczów w tym wieku, ponieważ może to obniżyć poziom witamin rozpuszczalnych w tłuszczach (witaminy A, D, E i K).
Niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe
Ważnymi składnikami diety dziecka są nienasycone kwasy tłuszczowe, które są prekursorami długołańcuchowych, wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, w tym kwasu dokozaheksaenowego (docosahexaenoic acid, DHA) i arachidonowego (arachidonic acid, AA).
EFSA określiła podstawowe zapotrzebowanie na kwasy tłuszczowe w odniesieniu do zapotrzebowania na energię:
kwas linolowy (4% energii) i kwas α-linolenowy (0,5% energii). Zapotrzebowanie na AA w pierwszym półroczu życia wynosi 140 mg/dobę; nie określono zapotrzebowania na kwas arachidonowy w drugim półroczu życia.
DHA uznano za warunkowo niezbędny.
Zapotrzebowanie podstawowe w 1. r.ż. wynosi 100 mg/dobę.
Masło, margaryna czy może oliwa?
Nie sformułowano wytycznych odnoszących się do aspektów odżywczych i technologicznych tłuszczów spożywczych w diecie dzieci w 1. r.ż. U niemowląt i dzieci do 3. r.ż. powinno się stosować tłuszcze spożywcze, jako dodatek do produktów uzupełniających (np. zupa jarzynowa).
Mogą nimi być: masło, oleje roślinne (np. oliwa z oliwek, olej rzepakowy) oraz margaryny miękkie z niską zawartością tłuszczów trans.
Tyle w teorii. Jak jest w życiu?
Dziś nie ma problemu z dostępem do żadnego z powyższych tłuszczów.
Producenci prezentują całe palety smaków. Pediatrzy coraz częściej zalecają stosowanie oliwy z oliwek w codziennej diecie jako niezbędnego elementu prawidłowego żywienia dziecka już od najmłodszych lat.
Spożywanie oliwy z oliwek extra vergine to idealny sposób na zapewnienie dzieciom i całej rodzinie zdrowego źródła tłuszczów w codziennej nowoczesnej diecie. Dla malucha wystarczy pół łyżeczki na dzień.
Ważne, aby ta oliwa była dobrej jakości. Nie każdą oliwę możemy podać dziecku.
Najmniej składników odżywczych ma oliwa z wytłoczyn oliwnych (pomace olive oil). Nie należy jej podawać niemowlakom. Oliwę można też wykorzystać do masażu maluszka 🙂
U nas w kuchni króluje Oliwa Il Mini Monini, która pochodzi z upraw ekologicznych, a całość procesu produkcji jest certyfikowana przez włoski instytut ICEA. Uprawy z oliwek wykorzystanych do produkcji il Mini Monini odbywają się bez użycia nawozów sztucznych i syntetycznych środków ochrony roślin (pestycydów, fungicydów, herbicydów).
Oliwa extra virgin jest bogata w jednonienasycone kwasy tłuszczowe. Zawiera duże ilości kwasu oleinowego, który powoduje spadek zachorowań na astmę i alergiczne zapalenie błony śluzowej nosa.
Oliwa, nazywana przez Homera „złotym płynem”, przez starożytnych atletów używana do namaszczania ciała, posiadała właściwości nie tylko lecznicze, ale i magiczne. Czasami myślę, że w dobrej oliwie jest rzeczywiście jakaś magia. Można w parę chwil wyczarować pyszne dania.
Wystarczy oliwa i bagietka i przekąska gotowa. Nie masz czasu na obiad?
Oliwa, makaron i starty parmezan załatwią sprawę. U nas takie dania znikają bardzo szybko z talerzy. Kilka sprawdzonych przepisów znajdziesz na blogu.
Źródło:
4 komentarze
Fajnie, że udaje Ci się jeść razem z dziećmi. Ja słuchałam „dobrych rad ” i unikałam podawania innych pokarmów niż papka prawie do roku. Teraz każdy posiłek to walka. Spróbuję pieczywo podać z oliwą. Czy to musi być taka specjalna dla dzieci?
spróbuj koniecznie. Nie musi to być specjalna oliwa dla dzieci. Zwróć jednak uwagę na jej pochodzenie, sposób produkcji.
Masło jest szalenie ważne, bo ma cholesterol… do 3 rż nie powinno się go ograniczać w diecie 🙂
A w życiu staram się pamiętać o tym, żeby dieta moich dzieci była zbilansowana i pełnowartościowa. Oleje zaliczają się w jej skład.