Pączki mają dla mnie coś z domowego ogniska. Dlatego uwielbiam domowe pączki. Nie wiem dlaczego, ale one zawsze smakują najlepiej u mamy, albo robione przez nią. Cały czas myślałam, że to jest coś czego raczej się nie podejmę.
Zapach pączków „chodził” za mną cały tydzień. W piątek mama przez telefon powiedziała, że będzie piec pączki. Wiedziałam, że ja tym razem ich jeść nie będę. Chęć pączkowego obżarstwa była jednak tak wielka, że postanowiłam się zmierzyć z tym daniem. Kilkakrotnie dzwoniąc po dobrą radę 🙂 Okazało się, że nie taki diabeł straszny.
Domowe pączki
- 500 g mąki
- 50 g drożdży
- 250 ml mleka
- 5 żółtek
- 4 łyżki cukru
- 125 g masła
- kieliszek esencji waniliowej
- ziarenka z 2 lasek wanilii
Tłuszcz do smażenia – 1/3 smalcu i 2/3 oleju.
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Do nadzienia najlepsza jest konfitura domowa, gęsty dżem.
W moim rodzinnym domu najbardziej popularne są pączki konfiturą z wiśni. U nas dłuuugo smażone powidła.
Przesiej mąkę do miski. To ważne. Mąka nabiera lekkości. Odstaw mąkę i przygotuj rozczyn z drożdży.
Rozkrusz drożdże, dodaj 2 łyżki cukru, 2 łyżki ciepłego, ale nie gorącego mleka. Jeśli mleko będzie zbyt gorące drożdże nie urosną. Dosyp łyżkę mąki i wszystko wymieszaj. Powinna być konsystencja śmietany.
W jednym rondlu roztop masło, w drugim zagotuj mleko.
Gdy drożdże urosną, tzn. podwoją swoją objętość przygotuj ciasto.
Utrzyj żółtka z cukrem i wanilią. Dodaj mocno podgrzane mleko ciągle mieszając. Żółtka muszą się zaparzyć.
Zaczyn drożdżowy dodaj do mąki, dodaj zaparzone żółtka i stopiony tłuszcz oraz esencję waniliową.
Dokładnie wyrabiaj ciasto. Ciasto musi ładnie odchodzić od rąk, być sprężyste.
My razem z Pierworodną oklepujemy ciasto i rzucamy nim o blat 🙂
Wyrobione ciasto odstaw do wyrośnięcia – najlepiej postawić w ciepłym miejscu i przykryć ściereczką.
Po podwojeniu objętości można zabrać się za robienie pączków.
Kilka porad, które sprawdziły się podczas robienia i smażenia pączków:
- Robiąc pączki posmaruj ręce olejem. Można mąką, ale mąka się potem pali na oleju podczas smażenia.
- Kładąc pączki na tłuszcz kładź tak, by górna część pączka była jako pierwsza zanurzona w tłuszczu. (Dupką do góry)
- Jeśli nie wlewasz esencji waniliowej, albo gdy Twoja esencja nie jest na samym alkoholu warto wlać kieliszek wódki, albo rumu. Wówczas pączki nie chłoną tak tłuszczu.
- Można wanilię zastąpić skórką z pomarańczy i esencją pomarańczową.
- Zgodnie z radą mojej mamy smażąc pączki do tłuszczu wrzucam obrane kawałki ziemniaków, które sprawiają, że tłuszcz się nie pali.
Z powyższego przepisu wychodzi ok 25 pączków.
Smacznego 😉
4 komentarze
Od samego czytania i patrzenia pupa mi urosła 😉 a najgorsze, że prezentuje się to wszystko tak smakowicie, że chyba zgrzeszę i w weekend wykorzystam przepis. Jeśli smakują tak jak wyglądają, to plus 2 kg gwarantowane 😉
Uwielbiam pączki. Szczególnie takie domowe. 🙂 Aż ślinka cieknie jak patrzę na te zdjęcia.
Ja stety niestety też lubię pączki. Dziękuję za miłe słowa i polecam sprawdzić. Przepis na pączki, jak mawia Pierworodna „bączki” sprawdziłam już 2 razy w ciągu tygodnia i chyba na tym nie koniec.
U nas też było pączkowo. Wasze według innego przepisu. I też moze się na nie skuszę 😀