Gofry z kaszy często pojawiają się w naszym jadłospisie. Zazwyczaj jest to kasza, która została z wcześniejszego obiadu bądź kolacji. Często pomaga mi to także zrobić ogólny przegląd lodówki i wykorzystać jakiś serek, jogurt czy resztkę śmietany.
Spis treści
Dla mnie nie ma ograniczenia jeśli chodzi o gofry. Można je zrobić prawie ze wszystkiego. Na blogu znajdziecie same sprawdzone przepisy na gofry, zarówno w wersji słodkiej, jak i wytrawnej. Jest już ich ponad 10 🙂
Gofry z kaszy gryczanej

Przepis na gofry z kaszy
- 200 g ugotowanej kaszy gryczanej
- 2 jajka
- 200 g serka mascarpone lub innego sera twarogowego
- 130 g mąki orkiszowej lub pszennej
- 2 łyżki oleju rzepakowego
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka ziaren siemienia lnianego
W tym przepisie możesz kaszę gryczaną zastąpić inną ugotowaną kaszą. Podobnie w przypadku mascarpone. Możesz wykorzystać inny serek twarogowy, gęsty jogurt czy śmietanę. Ważne, aby ciasto miało konsystencję gęstej śmietany.
Celem przygotowania ciasta wszystkie składniki oprócz siemienia lnianego zblenduj w malakserze lub blenderem. Na koniec dodaj siemie lniane i możesz piec.
Jeśli ciasto będzie zbyt rzadkie dodaj trochę mąki. Kiedy będzie zbyt gęste dolej trochę mleka lub wody.

50 przepisów na Gofry, które zachwycą całą rodzinę – od klasyki po zero waste!
To przepisy na gofry dla każdego!
Masz ochotę na chrupiące gofry prosto z gofrownicy? Niezależnie od tego, czy marzysz o puszystym śniadaniu, szybkim lunchu, kreatywnej przekąsce do szkoły, czy wyjątkowym deserze – ten ebook to Twój klucz do świata domowych gofrowych arcydzieł.
50 różnorodnych przepisów na słodko, wytrawnie i w duchu zero waste, stworzonych z myślą o miłośnikach gofrów w każdym wieku!

Gofry jutro będą doskonałym drugim śniadaniem dla Pierworodnej, która już dziś spakowała je w cudne owijki śniadaniowe 🙂 Ostatnio coraz bardziej doceniam wszelkie jednorazowe owijki, woskowijki
Na stronie Zabierzkoniecznie TUTAJ możecie kupić różne wzory i rozmiary.
Specjalnie dla Was obowiązuje tam kod rabatowy na 10% z kodem 10fanaberie

1 komentarz
Nie marnuję jedzenia, bo to głupota. Z resztek makaronu robię zapiekankę – sos pomidorowy, ser, resztki warzyw, 25 minut w piekarniku, obiad za 10 zł. Smakuje jak lasagne, ale jak makaron za długo leżał, to się rozwala. Obierki z warzyw gotuję na wywar – z przyprawami wychodzi zupa za darmo. Wada, że trzeba filtrować, bo resztki bywają gorzkie. Czerstwy chleb? Tosty francuskie z jajkiem i miodem, 10 minut i deser gotowy. Minus, że chleb musi być trochę miękki, bo suchar się kruszy. Z resztek mięsa robię pierogi – farsz z cebulą, tanie i pycha. Zero waste to sposób na tanią kuchnię, ale trzeba mieć czas na gotowanie. Zamrażam resztki od razu, żeby się nie psuły. Planowanie zakupów to podstawa, wtedy mniej wyrzucasz, a kasa zostaje na coś fajnego.