Ostatnio dużo lasu wokół nas. Nie wyprowadziliśmy się jeszcze do leśniczówki, ani w Bieszczady, ale pachnie lasem na 100% i las nie opuszcza nas. Blisko domu mamy nawet mini lasek, ale jak na złość nie pachnie. No może odrobinę po deszczu, ale trzeba być blisko.
Las jest zawsze blisko dzięki czytanym książkom, a zwieńczeniem leśnych zabaw okazało się ostatnie spotkanie z Kawą Inką podczas warsztatów zorganizowanych w ubiegłym tygodniu.
Inka zaprosiła blogerów na spotkanie pod hasłem ODROBINKA RELAKSU W KOSZYKACH!
Już od progu Comfort Food Studio uśmiechem witała nas Ania Laskowska, przedstawicielka agencji Synertime oraz Martyna i Szymon z naturalnienaturalni.pl, którzy opowiedzieli o lesie zamkniętym w słoiku. Nauczyli nas jak zrobić las w słoiku.
Cieszy mnie, że coraz częściej marki kulinarne idą krok dalej organizując warsztaty. Takie spotkania skupiają się już nie tylko na gotowaniu. Z chęcią przyjęłam zaproszenie na warsztaty, które idealnie wpisywały się w aktualnie poruszaną tematykę na blogu oraz podczas rozmów i zabaw z naszymi dzieciakami.
Po krótkim powitaniu oraz napiciu się kawy – Inki oczywiście 🙂 każdy z nas zajął swoje stanowisko i pod czujnym okiem Martyny i Szymona tworzyliśmy piękne aranżacje, które mogą funkcjonować nawet kilkanaście lat. Pokazali nam, jak stworzyć samowystarczalny ekosystem.
Co ważne każdy z nas stworzył niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju kompozycję, która dzięki odpowiedniemu podłożu nie wymaga specjalnej pielęgnacji.
Jak zrobić las w słoiku?
Okazało się, że jest to prostsze niż myślałam. Do stworzenia swojego prywatnego lasu potrzebujesz:
- Duży słoik ze szczelną pokrywą
- Piasek, żwirek akwarystyczny
- aktywowany węgiel drzewny
- ziemia kwiatowa
- 2 – 3 małe roślinki, mech, woda
- Małe kamienie
- Kawałki kory
Oczywiście nasze blogerskie spotkanie z marką Inka nie skończyło się na poznaniu tajemnic jak zrobić las w słoiku. Po przygotowaniu własnych kompozycji mieliśmy przyjemność degustacji pyszności z kawą Inka, które przygotowała Małgosia Winkowska.
To było kilka pysznie spędzonych godzin w bardzo miłym towarzystwie. W najbliższym czasie wybieram się na zakupy, aby móc przygotować mini słoje wspólnie z dziećmi, bo Marysia już się dopomina swojego lasu do pokoju. Stwierdziła, że chce się dowiedzieć jak zrobić las w słoiku i nie mogę Jej zawieść 🙂
Spotkanie z INKĄ to także poznanie nowych smaków. Wczoraj udało mi się wyczarować bezę z kremem z kawą inką z karobem. Zachwyciła wszystkich, którzy wspólnie z nami świętowali urodziny Pierworodnej i naszą rocznicę ślubu.
* Zdjęcia z warsztatów są własnością marki INKA