Maliny to jeden z tych owoców, który kojarzą mi się z dzieciństwem. Z łezką w oku wspominam poszukiwania najpiękniejszych owoców w leśnych zagajnikach, które znała tylko babcia i potajemnie zabierała mnie w te cudowne okolice. Robiła potem sok malinowy.
Sok z malin był u nas zawsze domowy, robiony przez mamę lub babcię Marysię. Niestety nie poznałam receptury mojej babci, ale udało mi się poznać przepis mojej mamy. W tym roku postanowiłam, korzystając z obfitości owoców malin u sąsiadki, sama przygotować malinową miksturę.
Sok z malin to najlepsze naturalne lekarstwo. Wszelkie sklepowe soki to tylko nieudane próby soku malinowego.
W owocach malin są kwasy organiczne (m.in. cytrynowy, jabłkowy, salicylowy), pektyny, antocyjany, cukry, związki śluzowe, lotne związki zapachowe. Owoce to bogactwo witamin ( C, E, B1, B2, B6) oraz wiele substancji mineralnych – przede wszystkim potas, magnez, wapń, żelazo).
Domowy sok z malin
składniki na około 2,5 litra
- 3 kg malin
- 900 g cukru
- 600 ml wody
Przygotuj owoce. Maliny dokładnie przebierz i umyj.
Zagotuj cukier z wodą w garnku aż powstanie syrop cukrowy.
Wrzuć maliny do garnka z gotującym syropem cukrowym i delikatnie gotuj przez 45 – 50 minut.
Pod koniec gotowania owoce w większości się rozpadną.
Zlej sok przez sito do butelek.
Można zostawić bez pasteryzacji jednak ja dla pewności zagotowuję przez 20 minut butelki, aby mieć pewność, że wytrzymają całą zimę.